Cykl Rozmów z Klasą to sposobność, by usłyszeć, poczuć i zobaczyć wyjątkowość  marki osobistej osób, które  w magiczny sposób przyciągają do siebie.  Na czym polega ten fenomen, co trzeba mieć w sobie, co trzeba wiedzieć o sobie, by być intrygującą osobą, by zaciekawiać i kreować własny świat: pięknym, harmonijnym, magnetycznym?

„Urodziłaś się po to, by wieść nadzwyczajne życie, robić nadzwyczajne rzeczy i pomóc nadzwyczajnej liczbie ludzi.” Mike Litman

Ewa Czertak: Co sprawia że jest Pani wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju?
Lidia Popiel:
Moje wybory określają charakter moich prac. Nawiązywanie relacji z ludźmi, zdobyte doświadczenia pozwalają na szybką ocenę sytuacji. Po ponad dwudziestu latach pracy, wiem czego chcę i co mnie interesuje. Nie boję się czerpać z okoliczności, bo wiem, że lęki ograniczają i blokują. Jednocześnie ciągle się uczę.

Co inni dostrzegają szczególnego w Pani?
Lidia Popiel: 
Nie jestem jednoznaczna. Ani zawsze miła ani zawsze wściekła, analizuję to co robię, nie odpuszczam sobie, jednocześnie mam dużo spokoju. To efekt ciągłej pracy nad sobą.

Nie wszystko może być wykalkulowane, nie ma takiej potrzeby, by kurczowo trzymać się jednej opcji, trzeba dać sobie trochę luzu. Z drugiej strony, nie oszukuję się, potrafię patrzeć na siebie i oceniać sytuację z dystansu.

Co Pani robi szczególnie dobrze i z pasją?
Lidia Popiel:
Fotografia jest na pierwszym miejscu. Potrafię dostrzec potencjał  opowiadanej historii (foto) i doradzić wielu fotografom, jak pracować. Mam dobre wyczucie przestrzeni, co ułatwia mi świetnie radzić sobie z organizacją wystawy, dekoracjami, stylizacją. Potrafię i lubię pisać. Szczególnie felietony.

Z czego jest Pani najbardziej dumna w dotychczasowej drodze zawodowej?
Lidia Popiel:
Codziennie jestem w zupełnie innym miejscu. Staram się czerpać energię z tego tempa. Jestem często zapraszana jako ekspert, ale największą dumą jest finelife.pl i praca w Warszawskiej Szkole Filmowej.

Co Panią wyróżnia spośród innych osób, które wykonują podobny zawód?
Lidia Popiel: 
Chcę prawdy w fotografii. Na moje portrety zgodzą się osoby, które mają dojrzałość w sobie, nie chcą oszukiwać. Chciałabym, by ludzie akceptowali siebie na zdjęciach. Lubię ludzi i wiem, że każdy ma coś dobrego i pięknego w sobie. Photoshopowy skalpel nie sprawdzi się, kiedy za parę lat będziemy oglądać nasze zdjęcia i będą one kompletnie nie nasze.

„Wyróżniki” należą do najważniejszych elementów Osobistej Marki, dlatego  gdyby miała Pani określić swoją markę jednym zdaniem to brzmiałoby ono:
Lidia Popiel:
Precz z utartymi ścieżkami, ograniczeniami i spełnianiem oczekiwań.
*
Lidia Popiel na początku lat 80. zrezygnowała z kariery modelki na rzecz fotografii. Zawodowo fotografią zajmuje się od 1985 roku, wykonując zdjęcia m.in. dla magazynów: Zwierciadło, Pani, Sukces. Wykłada na wydziale fotografii w Warszawskiej Szkole Filmowej. 

Czytaj także: Dr Irena Eris – Jakość potwierdzam nazwiskiem

Czytaj także