Dlaczego warto zatrudniać kobiety – wywiad z Katarzyną Polkowską

Kobiety w naszym zespole dążą do jeszcze większej samodzielności i niezależności finansowej. Są bardziej zdeterminowane. Wychodzimy na przeciw ich potrzebom i dajemy im możliwość na pracę zdalną, w sytuacji w której niezbędna jest opieka nad dzieckiem. - mówi Katarzyna Polkowska - Dyrektor Zarządzająca i założycielka EMKA LOGISTICS Sp. z o.o. w rozmowie z Emilią Bartosiewicz - Brożyną, redaktor naczelną Ladybusiness.pl

Emilia Bartosiewicz – Brożyna: Wiele mówi się o zatrudnianiu kobiet. Jesteś przykładem kobiety, która nie tylko o tym mówi, ale też aktywnie działa w tym temacie. Dlaczego zainteresowałaś się zatrudnianiem kobiet?

Katarzyna Polkowska: Sytuacja kobiet w naszym regionie jest szczególnie trudna, a szanse na znalezienie pracy są bardzo niskie. Doświadczenie pokazało nam, że kobiety świetnie radzą sobie z wieloma zadaniami. Umiejętnie łączą obowiązki pracownicze z rolą matki, partnerki, jednocześnie nie zapominając o sobie. Pracodawcy obawiają się zatrudniania kobiet ze względu na możliwość planowania rodziny lub obowiązek opieki nad dzieckiem w przypadku choroby. Uważam, że to pomyłka! Dziewczyny w naszym zespole są bardzo dobrze zorganizowane pod względem logistycznym. Dajemy szanse na zatrudnienie osobom z wykształceniem średnim lub zawodowym. Niejednokrotnie dokończenie edukacji nie było możliwe z przyczyn niezależnych od kandydatów. Jednak posiadane doświadczenie z innych miejsc pracy i życiowa mądrość, nie pozwalają nam pozostać obojętnymi. EMKA LOGISTICS, to także zgrana drużyna od zawracania chmur.

EBB: Jednak pracodawcy nadal obawiają się zatrudniania kobiet. Jakie mity warto obalić, w związku z zatrudnianiem kobiet? 

KP: Jest kilka takich przekonań, że jak młoda kobiet to pewnie imprezowiczka. Mężatka pewnie szybko zajdzie w ciążę i szybko zniknie z przestrzeni biurowej, nie będzie można na nią liczyć. Matka to ciągłe choroby i zwolnienia lekarskie z uwagi na chorujące dzieci. Z kolei kobieta dojrzała to nie na czasie i nie nadążą za technologicznymi nowinkami i trendami. Jeśli pracodawca spojrzy na to z różnych perspektyw w końcu dostrzeże więcej plusów niż rzekomych minusów.

EBB: Zatrzymajmy się dłużej na roli matki. Często słyszymy, że to nie jest pełnowartościowy pracownik. Jak wygląda Twoja perspektywa?

KP: To absolutnie błędne przekonanie. Kobiety – matki w naszym zespole – dążą do jeszcze większej samodzielności i niezależności finansowej. Są bardziej zdeterminowane. Wychodzimy na przeciw ich potrzebom i dajemy im możliwość na pracę zdalną, w sytuacji w której niezbędna jest opieka nad dzieckiem – czy to na wypadek choroby czy jak to jest teraz – pomocy przy nauce zdalnej. Co ciekawe, nie odnotowaliśmy nadużywania tego trybu pracy, wręcz przeciwnie, dziewczyny cieszą się wspólną pracą w biurze a pracując w domu są efektywne i realizują zadania w ustalonym wspólnie terminie.

EBB: Jaka jest specyfika zarządzania kobiecym zespołem?

KP: Moim zdaniem dziewczyny, kobiety są bardziej multizadaniowe. Potrafią dzielić uwagę na wiele czynności wykonywanych jednocześnie. Wykazują wyższy poziom empatii, stąd tak wiele społecznych inicjatyw w naszym zespole i chęć angażowania się w różne projekty. We wrześniu 2020 zdecydowaliśmy się na podpisanie umowy z trenerem Dariuszem Maleszewskim na wsparcie kobiecej drużyny pierwszej ligi piłki nożnej „Stomilanki”. Tym samym zostaliśmy głównym sponsorem zespołu i dumnie wspieramy naszą reprezentację w ich dalszej karierze sportowej.

W ramach dotychczasowych działań wspierania społeczności lokalnej, stanowisko spółki się nie zmieniło. Od dłuższego czasu wspieramy schronisko dla bezdomnych zwierząt w Tomarynach, oraz „Karpacką Czwórkę” w ramach programu WWF. Pomimo ciężkiej sytuacji, w jakiej wszyscy obecnie się znajdujemy, nie przestajemy wspierać wyżej wymienionych instytucji. W listopadzie 2020 w kooperacji z Komendantem Hufca ZHP Bartoszyce podpisaliśmy porozumienie o ufundowaniu żagli dla harcerskich jednostek pływających typu „Omega”. W ramach wprowadzonego w firmie eventu o nazwie „Gastro piątki”, składamy zamówienia u lokalnych restauratorów dla całego naszego zespołu.

Nie zauważam zjawiska chorej rywalizacji, a raczej pracę w dobrej kobiecej energii, opartej na zrozumieniu, chęci pomocy i działaniu zespołowym. Kobiety są odważne, śmiało podejmują nowe wyzwania i ryzyko. Szczególnie zauważam to wśród samotnych matek, które mają świadomość, że są zdane jedynie na siebie, i które są odpowiedzialne za siebie i dzieci. Kobiety są bardziej “zawzięte” – ale właśnie ta cecha w naszej branży jest wyjątkowo pozytywna. Dziewczyny z determinacją walczą o każdą transakcję, każdego klienta, każdą relację. Jeżeli coś nie pójdzie po ich myśli lub się nie uda – próbują dalej. Nie poddają się.

EBB: Jak wygląda codzienna praca w kobiecym zespole?


Udostępnij