Czego można uczyć się w sieci podczas kwarantanny?

Ostatnie tygodnie zmieniły nie tylko rynek pracy i nasze życie prywatne, ale także sposób podejścia do czasu. Większość z nas ma go więcej, niż wcześniej. Mamy chwilowo-nie-przedszkolaków mogą mieć inne zdanie na ten temat. W domu stale jest coś do zrobienia, a do tego musimy wznosić się na wyżyny kreatywności. Piaskownica na balkonie? Twierdza między krzesłami? No jasne, ale warto znaleźć także chwilę czasu dla siebie. Na przykład na doszkalanie – w czasie kwarantanny, ale nie tylko. Także w każdym okresie, gdy przebywamy w domu – np. na urlopie macierzyńskim. Czego można nauczyć się w sieci?

Po pierwsze, ważne pytanie to: „jak rozumiemy naukę w sieci?”. Popularna w Unii Europejskiej i coraz popularniejsza w Polsce idea lifelong learning mówi, że uczyć należy się nieustannie, a słowo „nauka” określa wszystkie umiejętności, jakie posiądziemy przez całe życie. Wniosek: nie ma granic. Zakres nauki zależy od nas, a wszystko jest cenne. Co więcej, większość z pozyskanych kwalifikacji można finalnie „zaliczyć” do rozwoju zawodowego, nawet jeśli pierwotnie wydaje się, że to tylko hobby. Przykłady? Proszę bardzo.

Nauka języków

Biznesowy must-have. Ale czy na pewno? Jeśli chcemy wybrać kurs on-line języka suahili lub kantońskiego może wydawać się, że realizujemy hobby. Co innego angielski, niemiecki czy hiszpański. Nic bardziej mylnego. Jak wynika z badań TNS, już w połowie obecnej dekady, ponad jedna trzecia naszych rodaków znała co najmniej jeden język obcy, 15 proc. – dwa, a 3 proc. – trzy. Zatem, nie bójmy się uczyć nietypowych języków, ponieważ to właśnie one mogą stać się naszym wyróżnikiem na rynku pracy.

Szycie

W internecie znajdziemy grupy tematyczne, kursy i tutoriale. Jeśli mamy czas i talent do wykonywania czynności manualnych, warto spróbować zdobyć lub poszerzyć wiedzę. Jak okazało się podczas epidemii, umiejętności krawieckie to bardzo konkretne narzędzia nie tylko do działalności filantropijnej (szycie masek), ale także do pracy. Może warto mieć „drugi zawód” lub przekwalifikować się? Istotne tylko, byśmy miały realne potwierdzenie naszych umiejętności w zakresie szycia lub np. projektowania odzieży. Taką możliwość daje Zintegrowany System Kwalifikacji, dzięki któremu możemy potwierdzić certyfikatem to, co potrafimy – niezależnie od tego, czy uczyłyśmy się same, od mamy czy dzięki kursom internetowym. Ważne, że potrafimy.

Fitness

Podczas kwarantanny uprawianie sportu jest trudne. Podobnie, gdy pod opieką mamy w domu malucha. To trudne, ale… nie niemożliwe! W sieci pojawia się wiele grup, z którymi możemy ćwiczyć on-line, bez wychodzenia z domu. Są także trenerzy personalni, którzy zadbają nie tylko o to, byśmy prawidłowo wykonywały ćwiczenia, ale także o ich regularność. Tak, tak – trzydzieści przysiadów raz na tydzień wiosny nie czyni. Korzyść z takich ćwiczeń jest oczywista: zdrowie, kondycja i być może kilka kilogramów mniej. Pamiętajmy tylko, by dokładnie sprawdzić certyfikat trenera, jakiemu chcemy zaufać. Już niebawem ZSK da możliwość uzyskania certyfikatu z prowadzenia procesu treningu personalnego. Czyli – będziemy mogli sprawdzić, czy nasz trener ma państwowe potwierdzenie swoich umiejętności.

Obsługa komputera

Teoretycznie – większość osób powyżej 35 roku życia sprawnie obsługuje komputer. Praktycznie – są obszary, które wciąż możemy rozwinąć, żeby zyskać kolejnego „asa w rękawie” podczas rozmów rekrutacyjnych. Lista jest właściwie nieograniczona: bazy danych, programy graficzne, funkcje MS Excel. Te umiejętności możemy zdobyć przez internet. A jeśli jesteśmy całkiem początkujący? Także warto przełamać lęk i wyciągnąć rękę po wiedzę – przy wsparciu dzieci lub wnuków. Kolejny krok to potwierdzenie umiejętności wiarygodnym certyfikatem – i także tutaj rozwiązaniem może być Zintegrowany System Kwalifikacji.

Hobby-nie-hobby

Organizacja imprez turystycznych, naprawa rowerów, przygotowywanie zdrowych potraw – to wszystko czynności, które kojarzą się raczej z przyjemnym spędzaniem czasu, niż twardą konkurencją na rynku pracy. Nic bardziej mylnego. Wymienione obszary to kwalifikacje, jakie można potwierdzić państwowym certyfikatem ZSK. Te i inne umiejętności – jeśli je posiadamy – stanowią realną kartę przetargową w procesie rekrutacyjnym. Jeśli jeszcze nie znajdują się w naszym portfolio… nic nie stoi na przeszkodzie, by je tam włączyć.

Nauka wymaga czasu i cierpliwości. Często – w codziennym pędzie – brakuje nam obu tych cennych skarbów. Niecodzienna sytuacja, z jaką mamy do czynienia od początku wiosny, skłania do zastanowienia nad inwestycją: w czas właśnie, a także w siebie. Kolejne miesiące pokażą, po jakie umiejętności „wyciągnie rękę” rynek pracy i jak będziemy spędzać czas wolny. Jedno wiadomo już teraz: im więcej potwierdzonych umiejętności, tym więcej dróg, spośród których będziemy mogły wybierać.

Instytut Badań Edukacyjnych to instytut badawczy prowadzący interdyscyplinarne badania naukowe nad funkcjonowaniem i efektywnością systemu edukacji w Polsce. Instytut uczestniczy w krajowych i międzynarodowych projektach badawczych i wdrożeniowych, przygotowuje raporty, sporządza ekspertyzy oraz pełni funkcje doradcze. Wspiera szeroko rozumianą politykę i praktykę edukacyjną. IBE współpracuje z centralną administracją publiczną i przedstawicielami samorządów. W 2018 roku Komitet Ewaluacji Jednostek Naukowych zdecydował się przyznać Instytutowi Badań Edukacyjnych kategorię A. Wysoko ocenił osiągnięcia naukowe i twórcze, potencjał naukowy oraz praktyczne efekty działalności naukowej IBE. Od 1982 roku Instytut jest wydawcą kwartalnika „EDUKACJA”.


Udostępnij