Rozmowy o marce: Kayah – Konsekwentna w wyborach

field_553d29d248006

Ewa Czertak: Co sprawia, że Pani jest wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju? Szukamy odpowiedzi, co wpływa na specyfikę i oryginalność?
Kayah: Tacy bywamy tylko dla taty i mamy, a i to nie zawsze… Czasem kobiety uważają że są absolutnie nie do zastąpienia, choć są przekonane, że mogą zastąpić każdą inną. Nie wiem jakim kryterium powinnam się tu posłużyć. Wychodząc zatem z tekstu mojej piosenki – „Diamenty” – w której przekonuję ludzi do samych siebie, „wszyscy jesteśmy wyjątkowi”. Moja wyjątkowość została ulepiona przez moich bliskich i ludzi, którch spotkałam na swojej drodze, polega na bardzo ciekawym życiu, które kształtowało moją wrażliwość. A ponieważ Bóg zdecydował dotknąć mnie jeszcze palcem i dał mi talent, mogłam o tym niezwykłym świecie opowiedzieć.

Jaki inni postrzegają Pani wyjątkowość, co widzą szczególnego w Pani?
Kayah: Dowcip, lojalność, prostolinijność…Zapytam ich;-)

Mamy wiele talentów, czasami nie mamy pojęcia o ich istnieniu. Za jakie uzdolnienie jest Pani komplementowana najczęściej?
Kayah: Najczęściej za profesjonalizm, szybkość z jaką pracuję i kreatywność. To rzeczywicie prawda, że pracuję mega szybko, ale to wiąże się zwyczajnie z doświadczeniem. Z każdym rokiem mi go przybywa, staję się więc coraz bardziej sprawna, jeśli chodzi o studyjną działalność.

Mówi się „Znajdź zajęcie, które kochasz i odtąd nie będziesz musiał już p r z e p r a c o w a ć ani jednego dnia w swoim życiu“

Co Pani robi szczególnie dobrze i z pasją?
Kayah: Powinnam odpowiedzieć, że nie powiem;-)
Moją wielką pasją jest muzyka, która stała się szczęśliwie dla mnie zawodem. Jestem w tym dobra, w interpretacji, kompozycji, a także pisaniu tekstów. Pisanie wogóle ostatnio sprawia mi ogromną frajdę, a jak się okazuje innym czytanie ich, bo żywo komentują, i to pozytywnie, nawet moje felietony, choć ja sama odnosiłam się na początku do tego pomysłu bardzo sceptycznie.

Z czego jest Pani najbardziej dumna w dotychczasowej drodze zawodowej?
Kayah: Najbardziej dumna jestem z tego, że nigdy nie uprawiałam artystycznej prostytucji i nie wstydzę się myjąc zęby rano spojrzeć sobie w oczy. Jestem też dumna z naszych fantastycznych Artystów, których płyty wydajemy w Kayaxie. Wiele się od nich sama uczę. Rozpiera mnie duma kiedy z tłoczni płyt przybywają kolejne nasze premiery: Maja Kleszcz i jej płyta „Odeon”, dwupłytowe wydawnictwo fantastycznych chłopaków z zespołu June „July Stars”, Natalia Lubrano i jej płyta „R.E.S.P.E.C.T.”, nasze genialne wydawnictwa „Wilczełyko” Skubasa i „Shelter” Loco Star… To niewieraygodne, ale wydaliśmy już w naszej małej wytwórni ponad 50 płyt i zaczęliśmy także wydawać książki. Autobiografia Urszuli Dudziak „Wyśpiewam Wam Wszystko” to już bestseller…

Co Panią wyróżnia spośród innych osób, które wykonują podobny zawód?
Kayah: Wydaje mi się, że mam ciekawe korzenie, podlegałam wielu wpływom, w domu słuchało się wyśmienitej muzyki i to mnie ukształtowało. Byłam bardzo chłonna jako dziecko, miałam bardzo wcześnie kontakt z muzyką i artystami. Nie miałam też nigdy wątpliwości, czy tego chcę. To Bóg zadecydował o skali mojej wrażliwości, dał mi wszystkie narzędzia do tego bym nie zatraciła potencjału. Uczynił ze mnie kanał, przez który dźwięki i przekaz mogą zostać między innymi. Być może świadomość tego mnie wyróżnia. Jako artysta spełniający się na scenie, spełniam się również wydając płyty innych artystów i wspierając talent innych twórców.

Pani firma – Pani marka jest już rozpoznawalna na rynku . Czy etap budowania marki ma Pani za sobą? Czy można określić początek i koniec drogi budowania osobistej marki?
Kayah: Początek ma, ale koniec byłby końcem marki. Pytanie jakie się ma ambicje, czy ma się poczucie misji, bo wtedy praca nie jest mozołem, ale pasją i spełnieniem. Na markę Kayah pracuje szereg osób, ja jestem na froncie, ale za mną są wspaniali muzycy, realizatorzy dźwięku, światła, wizualizacji, menedżerowie, wierni fani i przyjaciele. Ci sami ludzie również cały czas pracują na markę Kayax, naszą wytwórnię płytową i management.
Cały czas wspieramy nowe talenty, budujemy katalog, a wydając od niedawna książki rozszerzamy działalność na inne pola. Nie chcemy stać w miejscu. Poza tym czy nie jest tak, że ten kto stoi w miejscu zostaje w tyle?

Jak spójny wizerunek wpływa na postrzeganie Pani marki w biznesie?
Kayah: Konsekwencja, z jaką dokonujemy naszych wyborów, nieschlebianie masowym gustom, a jednocześnie przy bardzo ambitnej ofercie, sukcesy komercyjne. Nieugiętość z jaką budowaliśmy relacje w firmie i jej kształt, daleko odchodzący od struktury dużych wydawnictw zatrudniających mnóstwo bardzo często nieproduktywnych ludzi, którym trudno personalnie się utożsamiać z firmą. Wreszcie udało się nam zebrać fantastyczną grupę ludzi oddanych sprawie, pasjonatów, a przy okazji serdecznych i życzliwych kumpli. Nasza firma przypomina rodzinę. To jest najtrudniejsze do osiągnięcia w świecie biznesu.

Gdyby miała Pani określić swoją osobistą markę jednym zdaniem to brzmiałoby ono:
Kayah: Praca z Kayaxem czystym relaksem;-) Tak często żartujemy w firmie, ale kto wie, czy właśnie tak nie jest… Również pracując z Kayah;-)
***
Czytaj także:
Dr Irena Eris – Jakość potwierdzam nazwiskiem

Lidia Popiel – Nie boję się czerpać z okoliczności


Udostępnij