Jak zostać mecenasem sztuki?
Kolekcjonowanie dzieł sztuki od zawsze było pasją znamienitych rodów i kojarzyło się głównie z bogactwem oraz wysoką pozycją społeczną. Dziś, praktycznie każdy z nas, bez względu na zamożność może pozwolić sobie chociażby na grafikę artystyczną czy fotografie. Są one stosunkowo tanie - i to już jest sztuka. Mając dwie stajemy się kolekcjonerami.
Wydawać by się mogło, że biznes i sztuka są od siebie bardzo oddalone i nic ich nie łączy. Nic bardziej mylnego. Sztuka przenika do wnętrz przedsiębiorstw i korporacji. Zmienia tożsamość wizualną firm, uczy wrażliwości i innego spojrzenia na otaczającą nas przestrzeń, często wykorzystywana jest w kampaniach i spotach reklamowych. Sztuka wpływa na wyobraźnię ludzi.
Wykorzystało to wielu światowych potentatów, kreując swój unikatowy wizerunek za pomocą sztuki, poprzez współpracę z artystami, inspirując się grafiką czy malarstwem. Tak też robią prawnicy. Bo czemu nie? Od wielu lat prowadzę Kancelarię Prawną i z doświadczenia wiem, że spotkanie jest napiętnowane emocjami – czasem trzeba coś powiedzieć otwarcie i szczerze. Wtedy każdy, choćby niewielki element sztuki pomaga rozładować napiętą atmosferę. Rozluźnia lepiej niż wino. A także pomaga od strony wizerunkowej.
Osobiście najbardziej ujmuje mnie abstrakcja. Ze względu na wolność. Wolny zawód, swoboda działalności i uporządkowany zbiór przepisów. Połączenie (nie)idealne. Chociaż coś w tym jest, że potrzebuję oderwać myśli i skupić wzrok na czymś innym. Zdarzały się pytania o obraz lub grafikę. Czy to lokalny artysta? Czy jestem też jego mecenasem … sztuki. No właśnie – skąd to pojęcie? – mecenas sztuki. Trochę przewrotne, bo nie tylko prawnicy sympatyzują z artystami. A mecenasem sztuki może być każdy. Wystarczy opieką otoczyć ulubionego artystę, wystawę lub galerię. Nie trzeba znać przepisów prawnych.
Aby otrzymać tytuł MECENASA SZTUKI można ofiarować datek, darowiznę albo zorganizować wystawę, czy wesprzeć wyjazd plenerowy. Można podpisać umowę o współpracy i odliczyć od podatku. Możliwości bycia mecenasem sztuki jest naprawdę wiele. Prawnicy niejednokrotnie „odwdzięczają się” za ten przywilej doradztwem w zakresie prawa autorskiego, pomagają przy konstruowaniu umów i odzyskiwaniu odszkodowań, a artyści zarażają prawników miłością do sztuki i uczą ich odkrywania rzeczy leżących nieco głębiej. I tak mogą się tworzyć kolekcje dzieł w kancelariach prawnych. Poprawiając komunikację z klientami, ocieplając wizerunek i emocje, którym towarzyszą rozmowy czy negocjacje.
Autor: Katarzyna Lebiedowicz-Grzanka – partner zarządzający KLG Kancelaria Prawna, radca prawny, posiada prawie 20 letnie doświadczenie w obsłudze prawnej firm i jednostek budżetowych, specjalizuje się w obsłudze MŚP, przeprowadza procesy inwestycyjne, prowadzi sprawy z zakresu nowych technologii, doradza w sprzedaży internetowej, realizuje ogólnopolski projekt „Bezpieczne umowy w Biznesie”, autorka publikacji prawniczych, ceniona przez klientów i partnerów za perspektywę biznesową dla obsługiwanych spraw i projektów wzbogaconą o doświadczenie w sektorze publicznym.
fot. Anna Grużewska
Inne artykuły Autorki: