Jak być idealną bizneswoman i dobrą mamą jednocześnie?
Zawsze wiedziałam, że pragnę w życiu trzech rzeczy - zostać matką, mieć wspaniałą rodzinę i być kobietą sukcesu. - mówi Marlena Grzymkiewicz - właścicielka Salonu Martess Hair & Beauty w Bytomiu w rozmowie z Emilią Bartoisiewicz Brożyną, redaktor naczelną LadyBusiness.pl
Emilia Bartosiewicz – Brożyna: Jak realizować się jako bizneswoman jednocześnie będąc dobrą matką?
Marlena Grzymkiewicz: Nasze mamy nie miały tony poradników jak nas wychować, co do nas mówić, a co nie wypada i co źle kształtuje nasze dzieciństwo. Robiły co czuły i jak widać- wyszło im to całkiem dobrze.
My już tak łatwo nie mamy. Stając się matką dostajemy szereg poleceń, zaleceń, wymogów. A gdzie przy tym wszystkim realizacja własnego ja? „Nie możesz wyjść na imprezę, przecież jesteś matką, poradnik xyz mówi jak to wpłynie na Twoje dziecko w jego dorosłym życiu”, „jak możesz tak długo być w pracy? Jak możesz poświęcać się tyle pracy, a nie dziecku”.
EBB: Czasem jednak nie dostrzegamy, że jesteśmy superbohaterkami?
MG: Nie dajmy się zwariować. Nasze dziecko też chce się pochwalić w przedszkolu/ szkole, że jego mama jest superbohaterką bo ogarnia tak wiele rzeczy. Mama dzisiejszych czasów jest bizneswoman, złotą rączką, sprzątaczką, a do tego ma nadprzyrodzone siły, żeby jeszcze na koniec dnia obmyślić plan działania na kolejny dzień, zadbać by dziecko i Ona sama byli na koniec dnia zadowoleni i w kolejny dzień mogli wejść w czystych skarpetkach.
My kobiety XXI wieku wiemy czego chcemy, wiemy jak to osiągnąć i skąd czerpać supermoce. Jedyne co musimy zrobić to przestać się bać. Że będziemy oceniane, że czegoś nie wypada, że stracę czas ze swoim dzieckiem.
EBB: Jak to było u Ciebie? Zawsze wiedziałaś, że chcesz mieć własną firmę i być niezależna?
MG: Od ponad 9 lat prowadzę swoją działalność, zaczęłam dość wcześnie, ale taki już charakter.
Przez ten czas popełniałam różne błędy, które nie były traktowane jako porażka tylko jako lekcja. Przykładem były nietrafione inwestycje, nie słuchanie własnej intuicji, a okazuje się, że nasza podświadomość wie dużo lepiej od nas co jednak będzie dla nas dobre. Wiesz, to jak z wizytą u wróżki “przepowiednia jest tylko drogą, a zrobisz jak uważasz”, po czym mimowolnie słuchamy tego co się rzekomo ma wydarzyć, nie słuchając już własnej intuicji.
EBB: W którymś momencie dopadł Cię jednak kryzys?
MG: Kryzys dopadł mnie kiedy zbliżały się moje 30 urodziny. Czy osiągnęłam wystarczająco? Może mogłam więcej. Skoro może mogłam więcej to zapewne tak było. Więc trzeba zrobić więcej.
Kiedy dopadła mnie już depresja związana ze zmianą kodu na 3 z przodu, przyszedł czas na dalsze spięcie i realizację. W lutym 2018 za wystąpienie „public relations w zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi w branży beauty” otrzymałam tytuł „Expert Beauty 2018”. To dało kopa, było świetnym motywatorem, utwierdziło również, że idę w dobrym kierunku. W 2019 roku powtórzyłam ten sukces. Kolejne propozycje posypały się lawinowo.
Obecnie jestem trenerem linergistą, wykładam na uczelni wyższej, szkolę, głównie z dziedzin branży beauty, a lokalny charakter szkoleń przerodził się w ogólnopolski.
Tak naprawdę okazało się, że to jest to, co w życiu chcę robić. Zawsze wiedziałam, że pragnę w życiu trzech rzeczy – zostać matką, mieć wspaniałą rodzinę i być kobietą sukcesu. Pierwsze i ostatnie wyszło mi doskonale, co do drugiego, życie weryfikuje bardzo właśnie te sfery, w których nie słuchamy naszej intuicji. Mam już wspaniałą córkę, świetnych rodziców i przyjaciół, reszta, mam nadzieję, przyjdzie z czasem.
EBB: Postanowiłaś pomóc innym kobietom, organizujesz wydarzenia w ramach projektu Kobiecy Bytom. Dlaczego?
MG: Na co dzień dbam głównie o piękno innych kobiet. Uwielbiam piękne kobiety, uwielbiam ich uśmiech na twarzy, kiedy wychodzą z mojego salonu zadowolone. Ale dbam też o ich rozrywkę, rozwój osobisty, dlatego też powstał projekt Kobiecy Bytom ( Bytom to moje rodzinne miasto). Misją projektu jest tworzenie przestrzeni dla Kobiet, które szukają miejsca dla siebie, chcą się spotkać z przyjaciółkami, mieć pretekst do wyjścia z domu, uzyskać niecodzienną wiedzę jednocześnie wspaniale się przy tym bawiąc.
Kobiety uczestniczące w wydarzeniu mogą się poczuć wyjątkowo, podczas imprezy organizowany jest m.in. pokaz bielizny damskiej, w którym uczestniczą modelki plus size i takie o normalnych kształtach, ale również modelki w wieku 50+, aby właśnie te normalne kobiety siedzące na widowni nie odczuwały kompleksów i mogły zobaczyć, że i one mogą ładnie i kobieco wyglądać w bieliźnie, że piękna bielizna nie tylko jest dla chudych kobiet.
Przez historię, która spotkała mnie z moim byłym partnerem, wraz z bliską memu sercu Anią Banaszczak postanowiłyśmy również zadbać o sferę psychiczną kobiet. Obie odeszłyśmy z toksycznych relacji i obecnie opracowujemy projekt, w którym chcemy pomóc stanąć na nogi kobietom, które potrzebują na nowo uwierzyć w siebie.
Mam córkę, pragnę jej przekazać te wartości, że warto pomagać, chcę i by ona robiła coś dla innych kobiet, współtworzyła przestrzeń dla swojego pokolenia.
EBB: A gdzie przy tym wszystkim czas na dziecko?
MG: Oczywiście, że jest. Wszystko ZAWSZE jest kwestią odpowiedniej organizacji czasu swojego i dziecka. Pracuję głównie, gdy córka uczęszcza do przedszkola. Uczę ją jak stać się silną kobietą, jest Ona obecna w każdej sferze mojego życia. Spędzamy razem naprawdę dużo czasu. Mam takie postanowienie, że w poniedziałki staram się nie pracować i to jest ten jeszcze jeden ekstra dzień od życia, który możemy spędzić razem. Jeździmy do wesołego miasteczka, robimy sobie weekendowe wypady na sanki, w góry, na wieś, do kina, jednocześnie hodując dwa psy, trzy świnki morskie, świetnie się przy tym bawiąc przepełniając miłością.
EBB: Wszystko można jeśli tylko się chce?
MG: Nie mów, że się czegoś nie da. Jeśli myślisz, że z danej sytuacji nie ma żadnego wyjścia – pomyśl jeszcze raz! Osiągnęłam tak wiele wychodząc z toksycznej relacji.
EBB: Pełnimy wiele ról jednocześnie? Czy któraś z nich jest Twoim numerem jeden? A może wszystkie są ważne?
MG: Zawsze na pierwszym miejscu stawiam macierzyństwo. Jest ono spełnieniem moich marzeń. Daje mi power do działania. Są dni w pracy, które są naprawdę ciężkie, po których mówię “mam dość”, ale wtedy ta, już nie taka mała, istotka patrzy na mnie dużymi, niebieskimi oczami i świat znowu nabiera barw.
EBB: Czy chciałabyś coś jeszcze przekazać innym kobietom?
MG: Dbaj o siebie, bądź matką i realizuj siebie, swoje pragnienia i swoje potrzeby. Jeśli Ty będziesz szczęśliwa to Twoje dziecko również. A teraz wstań i zostań superbohaterką mimo przeciwności losu.
Marlena Grzymkiewicz – Właścicielka Salonu Martess Hair & Beauty w Bytomiu, linergistka aktywnie pracująca w gabinecie, praktyk biznesu. Uwielbia szkolić i dzielić się wiedzą w obszarze beauty. Więcej o Marlenie >>>TUTAJ<<<
Emilia Bartosiewicz – Brożyna – założycielka Lady Business Club, redaktor naczelna LadyBusiness.pl, pomysłodawczyni plebiscytu Lady Business Awards,