Inwestowanie. Dlaczego warto być w kontakcie ze swoim konsultantem czy doradcą
Inwestorzy, którzy nie akceptują ryzyka, najchętniej lokują swoje oszczędności w funduszach pieniężnych. Te najczęściej zawierają komponenty takie jak obligacje skarbu państwa i bony skarbowe, czyli instrumenty pożyczkowe, których gwarantem jest państwo. To kojarzy się z bezpieczeństwem.
Większość małych i średnich inwestorów nie zdaje sobie sprawy, że fundusze obligacji notowane są na Giełdzie Papierów Wartościowych, a zatem podlegają prawom popytu i podaży.
W czasie wieloletniej historii tego typu funduszy na rynku polskim, ostatnio, po raz pierwszy, mieliśmy do czynienia z dotkliwym krachem na obligacjach. Inwestorzy długoterminowi musieli zaakceptować spadki, które „cofnęły” ich zwrot z inwestycji do poziomu z roku 2014!
Na giełdzie nie ma gry liniowej. Rzeczy ważne dzieją się od czasu do czasu i to właśnie wtedy należy odpowiednio reagować. Teraz jesteśmy świadkami takiej sytuacji. Nastąpiła już zmiana tendencji, jeśli chodzi o rynek funduszy obligacji i prawdopodobnie jesteśmy obserwatorami początku HOSSY na tym rynku.
Dlaczego zakładam początek hossy na obligacjach? Na przykładzie jednego z obserwowanych przeze mnie funduszy.
- Od szczytu w lutym ubiegłego roku do „dołka” w czerwcu tego roku, wymieniony fundusz spadł -34,23% .
- Techniczny sygnał sprzedaży obligacji miał miejsce już w lutym 2021 roku, kiedy jeszcze nikt nie mówił i nie myślał o podwyżkach stóp procentowych.
- Tak się jakoś złożyło, że był to początek wzrostu inflacji. Właśnie w lutym 2021 roku inflacja wynosiła 2,4%. Potem odczyty były tylko wyższe.
- Byliśmy po długich wzrostach na obligacjach i dlatego mieliśmy wówczas do czynienia z rekordowymi wpłatami do funduszy obligacji. Sygnał sprzedaży był więc zbieżny z ogromnym dopływem środków od nabywców. Jak zwykle większość nie może mieć racji, przynajmniej na rynku kapitałowym.
- Pierwsza podwyżka stóp procentowych miała miejsce na początku października ubiegłego roku.
- Dla funduszy obligacji o stałym kuponie odsetkowym każda podwyżka stóp procentowych powoduje spadek ich cen. Do dziś było już 10 podwyżek w tym cyklu.
- Spadek cen okazał się spektakularny, o czym wspomniałam wcześniej.
- Na samym dnie, czyli pod koniec czerwca tego roku, pojawiły się obligacje antyinflacyjne, co samo przez się kazało spodziewać się odwrotnego efektu, czyli: inflacja zacznie hamować, stopy procentowe przestaną rosnąć, ludzie zarobią nieznacznie na tych obligacjach, a bardzo mocno przecenione obligacje stało-kuponowe zaczną rosnąć.
- Efekt był odwrotny do wcześniejszego. Właśnie pod koniec czerwca nastąpił rekordowy odpływ pieniędzy z funduszy obligacji. Ludzie zniecierpliwieni spadkami obligacji stało-kuponowych, zaczęli gremialnie wycofywać się z nich, kupując jednocześnie obligacje antyinflacyjne. Znów większość prawdopodobnie nie będzie miała racji.
- Dołek zanotowaliśmy na przełomie czerwca i lipca. W przypadku opisywanego funduszu właśnie w dniach 20 -25 lipca byliśmy świadkami pojawienia się technicznego sygnału kupna, czyli pokonania 15-tygodniowej średniej.
- Sygnał ten zwiastuje zbliżanie się do końca podwyżek stóp procentowych, a co za tym idzie wzrost cen obligacji.
- Opisywany, najbardziej niechciany w tym roku fundusz, wzrósł już od samego dołka o ponad 9 procent ! ( wg. danych na 26 lipca )
- Potencjał jest jeszcze bardzo pokaźny. Spadki trwały półtora roku, a wzrosty dopiero nieco ponad miesiąc. Aby fundusz wrócił do cen z lutego ubiegłego roku musiałby od dołka wzrosnąć ponad 50 procent.
Ta historia pokazuje, że warto trzymać rękę na pulsie, obserwować i wyciągać wnioski. Znając mechanizmy sterujące rynkiem i mając doświadczenie dość łatwo jest przewidzieć tendencje i obszary, w które warto głębiej „zapuścić wzrok”. Jeśli w Waszym życiu zawodowym nie ma na to przestrzeni, bądźcie w kontakcie z opiekunem, konsultantem, doradcą.
Autorka: Katarzyna Liszewska – konsultant inwestycyjny w obszarze funduszy inwestycyjnych oraz rynku kapitałowego. Inwestorka od kilkunastu lat. Pomaga znaleźć inwestycję odpowiadającą wymaganiom inwestora pod względem oczekiwanego zwrotu, płynności i stopnia ryzyka oraz dostosowaną do wielkości posiadanych aktywów. Tłumaczy zawiłości rynku kapitałowego. Opiekuje się klientem w procesie wyboru, nabycia i/lub sprzedaży instrumentów finansowych oraz przez cały okres utrzymania inwestycji. Więcej informacji >>>TUTAJ<<<
fot. Alexander Mils on Unsplash
Inne artykuły autorki: