Energia w życiu – jak stworzyć przestrzeń, w której Dusza Cię wspiera, a Ty ją czujesz?
W ostatnim czasie zaczęłam zwracać uwagę, jak ludzie nagminnie odwołują się do dobrej energii, która ich wspiera. Mówią o niej kiedy czują się dobrze, coś osiągają, są w sprzyjającym otoczeniu. W większości przypadków dostrzegają wpływ świata zewnętrznego, który podnosi ich energetykę.
Przykładem może być program Ninja Warrior, w którym uczestnicy mają za zadanie pokonać tor przeszkód. W większości są to mężczyźni. Jeden z takich uczestników po pokonaniu całego toru przeszkód powiedział, że najważniejszą rzeczą, która go doprowadziła do ukończenia konkurencji, była pozytywna energia jego kibiców wspierających go z trybun i, że bez tej energii, nie były w stanie osiągnąć swojego sukcesu.
Jest wiele osób, które mówią o tym, że jakaś energia zewnętrzna na nich wpływa pozytywnie lub negatywnie. Jednych coś wspiera, innych coś osłabia. Ludzie odwołują się do energii i jej wpływu na funkcjonowanie w sposób niekontrolowany, nieświadomy, bezwiedny.
I poprzez tą nieświadomość nie wykorzystują potencjału energii, jaka istnieje w ich życiu.
Mówiąc o energii zewnętrznej, że ktoś, lub coś, na nas pozytywnie wpływa, że jest gdzieś cudowna atmosfera, która dodaje skrzydeł, że jesteśmy w energetycznym, pełnym mocy miejscu, zapominamy jednocześnie, że za tworzenie takiej energii również my sami jesteśmy odpowiedzialni.
Tak naprawdę w każdym momencie swojego życia decydujemy, jaką energię kreujemy sami dla siebie. Czy wstajemy rano z uśmiechem, czy z grymasem zmęczenia. Czy zaczynamy dzień pracy od afirmacji, od pozytywnego nastawienia, od uruchomienia swojego ciała i swojej energii w pozytywny sposób? Czy też zaczynamy ze skwaszoną miną, nierozruszani, z myślami obniżającymi nastrój?
O co chodzi z tą energią? Jak o nią zadbać i to najlepiej we własnym zakresie?
Wyobraź sobie teraz, że bierzesz swój ostatni prysznic w życiu. Od dzisiaj przestajesz się myć. Masz zakaz wchodzenia do łazienki i rano i wieczorem. Codziennie wstajesz nieumyta i kładziesz się nieumyta. Na spotkania chodzisz nieumyta. Przytulasz się z bliskimi nieumyta.
O ile taka sytuacja wydarzyłaby się tylko przez jeden dzień, bo na przykład jest awaria wody, albo jesteś w podróży i przytrafiły się jakieś trudne warunki, jesteś w stanie ją przetrwać. Wyobraź sobie jednak tydzień, miesiąc, rok, całe życie bez higieny? Jak byś się wtedy czuła będąc sama ze sobą i będąc w towarzystwie innych? Jaką energię generujesz wtedy Ty, a jaką dostajesz od innych?
Ten sam temat dotyczy naszej higieny energetycznej, naszej higieny na wszystkich płaszczyznach życia.
Zastanów się i pomyśl czy o nią dbasz, czy stosujesz higienę dla swojego umysłu?
Czy dajesz mu wytchnienie? Czy robisz, raz na jakiś czas, weryfikację tego, co i w jaki sposób myślisz? Jakie masz przekonania? Jakie masz poglądy? Czy dajesz odpocząć swojej głowie?
Czy dbasz o higienę swoich emocji? Czy obserwujesz swoje emocje? Czy wybierasz świadomie w jaki sposób reagujesz na różne sytuacje? Czy są to wręcz niekontrolowane odruchy, nawet kiedy są destrukcyjne, jak dla przykładu niekontrolowana złość, gniew czy smutek?
Czy dbasz o higienę swojego ciała nie tylko w kontekście codziennej toalety? Bo chodzi również o zdrowie, o profilaktykę, o badania, o czułość dla swego ciała, o zadbanie i przyjemności fizyczne?
I finalnie, czy dbasz o higienę swojej Duszy? Czy zastanawiasz się czasami nad różnymi wydarzeniami w życiu, które są miłe lub trudne?
Czy działasz w zgodzie ze swoją intuicją, czy przeciwko niej?
Czy odkrywasz swoje lęki i traumy aby je uzdrowić i odebrać swoją lekcję życiową? Czy zamiatasz pod dywan różne, trudne sprawy i udajesz, że ich nie ma?
Świat rozwoju mocno poszedł do przodu, jeśli chodzi o produktywność, efektywność, strategie sprzedaży, komunikację budowanie relacji i całą masę innych ciekawych obszarów.
Ale ciągle jeszcze brakuje narzędzi i sposobów do tego, aby lepiej poznać siebie na poziomie swojego jestestwa, swojej Duszy, żeby bardziej siebie zauważyć, zrozumieć i połączyć się ze swoją istotą, z najwyższym Ja – ze swoją Duszą.
Może zastanawiasz się, ale po co to wszystko robić? To bzdura, ta cała duchowość, skoro mam efekty w życiu prywatnym i zawodowym.
I być może w części przypadków, kiedy jesteś w naturalny sposób połączona ze swoją Duszą, to realizujesz jej plan i osiągasz efekty w sposób naturalny, w zgodzie ze sobą i sprawia Ci to radość, przyjemność i poczucie, że robisz to, co chcesz i co należy.
Jednak wielokrotnie na swojej drodze zawodowej spotykałam i spotykam osoby, w szczególności kobiety, które dla świata zewnętrznego realizowały swój potencjał, swoje cele i osiągały bardzo dużo. Jednak przy bliższym poznaniu okazywało się, że jest mnóstwo wewnętrznego bólu, dyskomfortu i takiego poczucia, że to co robią nie jest czymś, co chciałyby robić.
Jednym ze sposobów żeby to zmienić może być detoksykacja swoich warstw życiowych i oczyszczenie ich ze zbędnych śmieci. Przyjrzyj się swojemu życiu, swojej codzienności i zrób pewnego rodzaju przegląd, remanent, rewizję. Po co to robić? Kiedy jesteśmy świadomi, kiedy jesteśmy uważni i otwarci na to, co faktycznie dzieje się na co dzień, wówczas realnie i świadomie jesteśmy w stanie wprowadzać zmiany tam, gdzie są one konieczne.
Przypomnij sobie jak się czujesz kiedy robisz porządki świąteczne.
Pamiętam czasy, kiedy to był taki bardzo silny, polski zwyczaj, być może nie tylko polski. Kiedy nasze mamy i babcie zabierały się za porządki w domu, za wyciąganie różnych gratów, odsuwanie mebli, wyrzucanie niepotrzebnych rzeczy, mycie, sprzątanie, polerowanie, wycieranie przestawianie i tworzenie nowej świątecznej atmosfery. Ozdoby, ciasta potrawy, nowe stroje odświętne.
I przyszedł moment, kiedy te zwyczaje zaczęto wyśmiewać. Bo było tam dużo przesady, dużo nadgorliwości, wysiłku i braku radości. Dużo pracy bez zrozumienia po co się to robi.
Ale przypomnij sobie też, kiedy już było po wielkich porządkach, wszyscy odświętnie ubrani siadali do stołu. Stół pięknie zastawiony, wszyscy zadowoleni, uśmiechnięci dzielili się opłatkiem, zjadali kolację, rozmawiali na ciekawe tematy. Czy ta cała atmosfera nie była warta włożonej pracy?
Pomyśl też o takim codziennym momencie z Twojego życia. Jak to jest, kiedy siadasz w domu lub w pracy w uporządkowanej przestrzeni? Na spokojnie, bez pośpiechu, po zjedzonym śniadaniu i wypitej kawie, kiedy robisz to ze spokojem i z uważnością. Dzień, kiedy z pośpiechem wpadasz w ostatniej chwili do biura, załatwiasz sprawy, miliony telefonów, wielki bałagan, w którym nie możesz znaleźć swoich notatek lub kalendarza czy telefonu. Co chwilę ktoś pogania, krzyczy. Czujesz różnicę?
O co w tym wszystkim chodzi?
Zaczynając porządkowanie swoich przestrzeni: umysłu, emocji, ciała i ducha zaczynamy dostrzegać, później nazywać, a jeszcze później korygować wszystkie elementy, które nam nie służą i uwydatniać te, które są dla nas wspierające. I kiedy mamy zidentyfikowane te, które nam nie służą, jesteśmy w stanie podjąć decyzję czego się pozbywamy od razu, czy za jakiś czas. Czy korzystamy z pomocy specjalisty, czy też działamy samodzielnie. Przestrzeń zaczyna się porządkować, tak jak dom przed świętami. Po chwilowym chaosie możesz odetchnąć pełną piersią, zrelaksować się lub zająć się jakąś kreatywną pracą.
Zapraszam Cię do uporządkowania swojej przestrzeni nie tylko z powodu zbliżających się świąt, ale również z powodu święta jakim jest Twoje życie. To doskonała okazja do przeprowadzenia remanentu i gruntownych porządków w swoim wnętrzu i zewnętrzu. Po to, aby zbudować swoją przestrzeń energetyczną do wprowadzenia nowej, lepszej jakości życia.
Bo każdy moment w życiu jest wart tego, aby wprowadzić do niego radość, lekkość i szczęście. Aby realizować swoje pasje z serca, a nie te z głowy. Aby wprowadzać swoją osobistą piękną zmianę.
Chcesz dołączyć do 28 dniowego programu, w którym przez 4 tygodnie będziemy przechodzić przez cztery płaszczyzny życia: umysł, emocje, ciało i Duszę. Więcej informacji >>>TUTAJ<<<
Autorka: Barbara Filipczyńska – Certyfikowany Soul Coach. Praktyk Odczytu Planu Duszy i wchodzenia w Kroniki Akaszy, naturoterapeutka, doradca życiowy. Pomaga wykonać pierwszy krok do odkrycia swojej Duszy i jej przeznaczenia, oraz towarzyszy w procesie transformacji i rozwoju
Więcej artykułów autorki: https://ladybusiness.pl/program-odkryj-swoje-powolanie-i-zyj-w-zgodzie-ze-swoja-dusza/