„Tłumaczyłam klientom, że to jest przyszłość”. Jak ekspertka od marketingu i treści w social mediach wprowadzała nowości na polski rynek.

Chciałam ruszyć ambitnie, od razu wdrażając wszystkie nowości. Okazało się jednak, że rynek polski nie jest na to gotowy - na przykład na projekcje holograficzne w visual merchandisingu, które zachwyciły mnie w Tel Avivie czy pionowe wideo. Trzeba było zacząć od podstaw, zamiast skakać na głęboką wodę – mówi, w rozmowie z Joanną Trybuchowską, Elżbieta Manuiło, właścicielka Studio Manilov

Kiedy powstał twój pierwszy film?

Tworzeniem filmów i animacji pasjonuję się od nastoletnich lat, moje pierwsze prace związane z ruchomym obrazem powstawały, gdy miałam 10 lat. Publicznie zaczęłam je pokazywać dopiero na studiach.

Mimo to, wybrałaś studia z zupełnie innej dziedziny.

Studiowałam slawistykę na Uniwersytecie Gdańskim, język chorwacki. Jestem z wykształcenia kroatystą. Dzięki temu zwiedziłam sporą część Europy, pracowałam w Bibliotece Narodowej i Uniwersyteckiej w Zagrzebiu, w dziale marketingu, w Belgradzie i Lublanie. Cały czas, bez chwili przerwy, tworzyłam treści wideo. Uczestniczyłam też w wielu warsztatach, międzynarodowych festiwalach, obserwowałam najnowsze trendy w social mediach – cały czas z myślą o przeniesieniu tej wiedzy na polski rynek. Działałam kreatywnie, byłam wolnym strzelcem – tworzyłam treści wideo na zlecenie. Łączyłam obie moje pasje – do języka chorwackiego i filmu, dzięki czemu zrealizowałam wiele naprawdę ciekawych projektów.

Biblioteka w Zagrzebiu

Przyszedł jednak moment, kiedy trzeba było dokonać wyboru.

Rzeczywiście, przyszedł taki moment, że musiałam wybrać. Pracowałam w międzynarodowej korporacji; byłam odpowiedzialna za stworzenie i wdrożenie wewnętrznego, samoobsługowego systemu szkoleniowego wideo. Uczyłam ludzi z całego świata w jaki sposób się nagrywać, jak przekazywać wiedzę, spędziłam nad tym naprawdę sporo czasu. To ogromna satysfakcja móc widzieć efekty swojej pracy. Cały czas jednak, równolegle do pracy w korporacji, kręciłam filmy, prowadziłam projekty kreatywne. Tworzenie treści wideo dawało mi dużo większą satysfakcję. W korporacji nauczyłam się zarządzania czasem i projektami, zostałam certyfikowanym coachem myślenia inwentywnego (Systematic inventive thinking, w skrócie SIT), co na pewno przydaje mi się teraz. Nadszedł jednak moment, kiedy postanowiłam pójść własną drogą.

Pierwsza trudność?

Chciałam ruszyć ambitnie, od razu wdrażając wszystkie nowości. Okazało się jednak, że rynek polski nie jest na to gotowy np. na projekcje holograficzne w visual merchandisingu, które zachwyciły mnie w Tel Avivie czy pionowe wideo. Trzeba było zacząć od podstaw, zamiast skakać na głęboką wodę. Dlatego wróciłam do działalności edukacyjnej, występując z pozycji eksperta, zwłaszcza od YouTube. Pomagałam zakładać kanały np. kobiece, wspierałam w tym osoby z niepełnosprawnościami, szkoliłam influencerów i marki podczas targów. Przekonywałam ich, że warto w social mediach postawić na wideo. Dla nich to był duży krok. Ci, którzy postawili na produkcję wideo kilka lat temu, teraz z łatwością dostosowują się do nowych trendów.

Wszystko działo się 5 lat temu, wtedy rzeczywiście tej treści wideo było w social mediach niewiele.

Tak, teraz to jest „musthave” – każdy influencer czy marka tworzą wideo, które kilka lat temu było w socialach nowością. Tłumaczyłam klientom, że to jest przyszłość, ale ten proces wdrażania był powolny – z każdym klientem musiałam go przejść od początku – od zera do bohatera. By stworzyć jak najszerszy wachlarz możliwości produkcji treści, otworzyliśmy także Pop Club Studio, gdzie realizujemy kreatywne sesje produktowe. Mieści się ono w zabytkowej kamienicy w Gdańsku Wrzeszczu.

Kim są twoi klienci?

Studio Manilov, które powstało 6 lat temu, zajmuje się tworzeniem treści foto i video „pod” social media – Instagram, Facebook, YouTube. Pomagamy tworzyć kanały na YT, filmy wizerunkowe, kampanie dla marek czy produktów, pomagamy projektować konta na Instagramie czy dla marek osobistych lub firm. Zgłaszają się głównie większe marki, ponieważ dysponują większymi budżetami. Zdarza mi się również pracować z mniejszymi, np. rzemieślniczymi. Zajmuję się także edukacją – pomagam wszystkim tym, którzy chcą rozpocząć swoją działalność w dziedzinie wideo. Pokazuję im jak tworzyć treści, układać je w całość wizualną, dodawać tzw. storytelling. Prowadzę wewnętrzne szkolenia, od podstaw, w firmach, które tworzą zespoły od komunikacji wideo na różnych kanałach – LinkedIn, YouTube, Instagram, Facebook.

Od czego powinniśmy zacząć komunikację wideo w social mediach?

Ostatnio na Instagramie zostały uruchomione tzw. rolki. Jest to prosta i krótka forma komunikacji wideo, która nie wymaga specjalnych umiejętności, a zyskała ogromną popularność. Daje możliwość komunikowania o różnych obszarach działalności w postaci krótkiej opowieści o produkcie, procesie jego powstawania, opowieści o emocjach związanych z firmą czy działalnością. Prosty, przyjemny i niewymagający specjalnych umiejętności sposób komunikacji. Wystarczy mieć telefon. Jeśli ktoś się zastanawia nad nagraniem kursu eksperckiego, dłuższego wideo lub rozwinięciem swojej marki osobistej, to myślę, że dobrym początkiem jest właśnie nagrywanie rolek. Przy okazji można oswoić się z kamerą.

Co jest najtrudniejsze w prowadzeniu własnej firmy?

Kiedy sześć lat temu rezygnowałam z pracy w korporacji, moim celem było zbalansowanie mojego czasu pracy i zadbanie o życie prywatne. Natomiast wiadomo, że firma rozwija się pod warunkiem, że zainwestujemy w nią czas. W branży kreatywnej wiele osób ma talent i pomysły, ale bez ciężkiej pracy i ciągłej zmiany nie ma rozwoju. Ja bezustannie jestem w procesie zmiany – śledzę nowe trendy i cały czas weryfikuję to, co robi moja firma. Ostatnio udało mi się zorganizować kilka wolnych weekendów.

Ile godzin dziennie zajmuje ci praca?

Dziennie pracuję ok. 10 godzin, nie licząc czasu poświęconego na administrację i aktywność w social mediach. Tak naprawdę to cały czas jestem w pracy

A pasje?

Mam też pasje, mój mózg musi czasem odpoczywać. Moją pasją są kraje bałkańskie, część mojego życia jest związana z Bałkanami. Bardzo lubię nurkować, szkolę się na operatora podwodnego – fajnie by było kiedyś zrealizować jakąś kampanie pod wodą. Organizowałam, razem z Uniwersytetem w Zagrzebiu, międzynarodowe konferencje slawistyczne, byłam doktorantką Instytutu Slawistyki PAN w Warszawie. Przez chwilę myślałam o karierze naukowej. Porzuciłam jednak tę myśli na rzecz filmów.

Znajomi korzystają z twojej znajomości języka i kraju?

Nie tylko znajomi. Zdarza się, że proszą mnie o pomoc przy wyszukiwaniu nieruchomości w Chorwacji czy Czarnogórze, sprawdzeniu ksiąg wieczystych przy okazji rozwodu. Dzwonią też do mnie różne firmy z prośbą o pomoc przy kontraktach – zdarzyło się, że pomagałam z komunikacją przy rewitalizacji elektrowni wodnej na rzece Piva w Czarnogórze. Kilkukrotnie byłam w chorwackiej telewizji. No i regularnie bywam w Chorwacji. Uwielbiam wyspę Hvar i Vis, nie ma nic lepszego, niż faszerowane kalmary na Rivie w Komižy przy zachodzącym słońcu.

Showreel 2021 Studio Manilov

Elżbieta Manuiło, ekspertka w dziedzinie produkcji i dystrybucji social video (Facebook, Instagram, YouTube) oraz nowych multimediów (oprawa wizualna, mapping 3d), właścicielka Studio Manilov, coach SIT (Systematic Inventive Thinking).

Joanna Olędzka Trybuchowska, dziennikarka, redaktorka, specjalistka od komunikacji i PR-u, absolwentka Szkoły Głównej Handlowej i Podyplomowego Studium Dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim. Od niemal 30 lat zajmuje się marketingiem, PR-em. Redaktorka portalu ladybusiness.pl

fot. archiwum własne


Udostępnij