Kreatywność i efektywność w zarządzaniu
Jak wyzwolić naszą kreatywność oraz dzięki temu zwiększyć efektywność w prowadzonym biznesie?
Aby rozwijać swój biznes oraz mądrze i efektywnie doskonalić siebie, warto mieć otwarty umysł oraz chłonąć informacje z wielu dostępnych źródeł. Spotykając się z moimi klientami i znajomymi rozwijającymi firmy, słyszę, że jednym z ich największych problemów jest brak kreatywności. Zwracają uwagę na to, że często nie mogą znaleźć rozwiązania wobec pojawiających się problemów i oceniają się jako osoby pozbawione tej cechy. To też często jest powodem do „stania w miejscu” – zarówno pod względem zawodowym, jak i prywatnym. Z wielkim zaciekawieniem kontynuuję takie rozmowy i dociekam, co tak naprawdę jest problemem. Czy faktycznie osoby, które odeszły z etatu aby założyć własną działalność, czy ludzie, którzy na co dzień rozwijają siebie, swoje firmy, ale również prowadzą aktywne życie prywatne mogą faktycznie być pozbawione kreatywności? Czy to jest pewien rodzaj zawaluowanego tłumaczenia braku działania?
Ostatnio będąc na spotkaniu ambitnych przedsiębiorców od twórcy projektu samoutrudnianie.pl usłyszałam, że to właśnie my sami najbardziej nie pozwalamy sobie na sukces i sami wiele rzeczy sobie utrudniamy. Dlaczego tak właśnie działamy, pomimo tego że przecież chcemy zrealizować nasze cele?
Problemy wyzwalają kreatywność
Aby efektywnie realizować prowadzone przeze mnie projekty, posiłkuję się doświadczeniem innych, szkoleniami, warsztatami oraz ciekawymi książkami. Niesamowitą inspiracją są dla mnie z pewnością spotkania z praktykami, wykorzystywanie twórczych metod pracy, ale również to właśnie ciekawa lektura powoduje, że jestem w stanie inaczej spojrzeć na dany problem bądź też odmiennie przeprowadzić projekt. Będąc zafascynowaną literaturą dotyczącą działalnością ludzkiego umysłu, szczególnie zwracam uwagę na tematykę związaną z możliwością jego rozwoju.
To właśnie wtedy, gdy spotyka nas sytuacja, o której sądzimy, że jest bez wyjścia, uruchamiamy nasze pokłady kreatywności.
Ostatnio trafiłam na inspirującą lekturę „Nawyk Osiągania” Bernarda Rotha. Autor opisuje doświadczenia dotyczące kreatywnej działalności umysłu oraz obserwacje prowadzone wśród studentów Stanford University. Dzięki uruchomionemu instytutowi – d.school, kształci wiele osób właśnie w kierunku projektowego kreatywnego myślenia dowodząc tego, że każdy ma taką możliwość oraz wszyscy możemy zrealizować nieosiągalne cele. Co ciekawe, to właśnie wtedy, gdy spotyka nas sytuacja, o której sądzimy, że jest bez wyjścia, uruchamiamy nasze pokłady kreatywności. Jedną z metod pracy podczas d.scholl jest właśnie zadanie, które zostaje postawione do wykonania przez studentami. Są to zadania, które wcześniej wydawałyby się niemal niewykonalne.
Roth podaje bardzo ciekawy przykład. Codziennie przychodzi na świat ok. 20 mln wcześniaków. Aż 4 mln z nich nie udaje się przeżyć pierwszego miesiąca życia, najczęściej z powodu hipotermii. Większość takich dzieci w krajach rozwijających się oraz krajach Trzeciego Świata, umiera. Aby pomóc dzieciom, potrzebne są inkubatory, a koszt takiego urządzenia to ok. 20 000 dolarów. Niestety w większości sytuacji nie ma środków finansowych na zapewnienie takiej opieki. Kobiety też rodzą w dalekiej odległości od szpitali i nie mają szans dowieźć nowo urodzonego malucha do specjalistycznej jednostki. W związku z tym, projektanci mieli za zadanie opracować medyczne urządzenie, które miało chronić zdrowie najmłodszych, kosztujące nie więcej niż 1% ceny zwykłego inkubatora.
Zespół pod przewodnictwem Jane Chen rozpoczął pracę nad ogrzewającym śpiworkiem. Aby opracować efektywne i przede wszystkim wykorzystywane urządzenie, zespół dokonał analizy wymogów w Nepalu oraz Indii. Chen wskazuje na to, że podczas przebywania z kobietami w tym rejonie oraz rozmów dotyczących konstruowanego śpiworka, dowiedziała się wielu ważnych informacji, które okazały się niezwykle istotne podczas tworzenia urządzenia. Np. zwróciła uwagę, że Hinduski nie mają zaufania do zachodniej medycyny, uważając że wykorzystuje za silne dawki leków. W związku z tym, jeżeli na śpiworku będzie informacja o wymogu ustawienia temperatury w wysokości 37 stopni Celsjusza, panie obniżą ją o połowę.
Po uzyskaniu wielu informacji, określono, że urządzenie musi być tanie oraz nie posiadać zewnętrznego źródła zasilania. Ponadto musi być również proste w obsłudze, nie pozwalać na modyfikowanie parametrów oraz będzie mogło być wielokrotnie użyte. Opracowanie takiej maszyny zajęło zespołowi sporo pracy jednak dzięki temu zaprojektowano śpiworek na którego plecach zainstalowana jest kieszonka z wkładką zapewniającą ciepło. Jest ona wykonana z materiału podobnego do parafiny o temperaturze topnienia równiej temperaturze ludzkiego ciała. Aby stopić materiał, trzeba go umieścić w gorącej wodzie lub rozgrzać w podgrzewaczu. Następnie wkładkę umieszcza się w kieszonce śpiworka. Ciepło utrzymuje się przez cztery do sześciu godzin. Wkładka jest wielokrotnego użytku, podobnie jak cały śpiworek.
Wynalazek spotkał się z ogromnym zainteresowaniem w wielu krajach i faktycznie ma wpływ na życie noworodków. Tak więc niezwykle ciężka sytuacja doprowadziła do przede wszystkim myśli nad tym, jak ją zmienić, a następnie do działania. Jeżeli jednak nie podjęto by działania i z góry założono, że problemem jest brak finansów, nie byłoby możliwości pomocy dzieciom oraz nie powstałoby takie urządzenie.
Bernard Roth podaje jeszcze wiele innych przykładów wydobywania z umysłu ludzkiego umiejętności osiągania poprzez kreatywne działania. W pierwszej kolejności stawia jednak na świadomość każdego z nas i wierzy, że wszyscy możemy osiągać swoje cele. Prezentuje też wiele ćwiczeń, które mogą wydobyć z nas wielki potencjał.
Multitasking już coraz częściej jest wskazywany jako jedna z najbardziej nieefektywnych metod działania.
Wnioski z doświadczenia Rotha
Z opisanego przez Rotha zadania wynika praktyczna wiedza, dotycząca kreatywności, która bardzo sprawdza się podczas realizacji projektów:
- Istotna rola lidera: podejście do projektu jego lidera jest właśnie tym, co nadaje charakter całemu zespołowi. Jeżeli jest wykazywane prawdziwe zaangażowanie i wiara w powodzenie projektu oraz nagradzane jest kreatywne podejście do pojawiających się problemów, to właśnie cały zespół będzie intensywnie i nieszablonowo pracował nad jego rozwiązaniem.
- Fantastyczny kryzys: jakkolwiek brzmi połączenie tych dwóch słów, to jednak właśnie sytuacja ciężka powoduje, że zaczynamy szukać innych rozwiązań. Stabilizacja i spokój, powodują to że czujemy się bezpiecznie, jednak odbywa się to właśnie kosztem braku poszukiwania czegoś nowego. Trudno jest nam często zaakceptować kryzys, jednak warto przejść przez każdy jego etap z myślą o przyszłym celu.
- Wychodzenie poza strefę komfortu: już chyba wszystkie poradniki do zarządzania o tym mówią. Nie odrywamy więc niczego nowego. Jednak myślę, że warto ciągle przypominać sobie tą wskazówkę, gdyż co innego jest wiedzieć, a co innego stosować. Warto więc czasami zrobić coś zupełnie inaczej lub też więcej zaryzykować, bo dzięki temu możemy więcej zyskać i zdobyć doświadczenia. Przedsiębiorcy często mówią o wychodzeniu poza swoją komfortową strefę np. w momencie, w którym mają podejmować nowe projekty lub szukać nowych klientów. Jednak jak wielka satysfakcja jest wtedy gdy takie wyjście daje nam gratyfikację!
- Skoncentrowanie uwagi na celu: mając na uwadze jak wiele wokół nas jest różnych rozpraszaczy, ludzi którzy chcą porozmawiać i spraw do załatwienia, to właśnie skoncentrowanie się w 100% na danej sprawie przynosi nam niewiarygodne efekty. Multitasking już coraz częściej jest wskazywany jako jedna z najbardziej nieefektywnych metod działania. Ponadto skoncentrowanie na celu a nie na problemach również powoduje, iż w naszych głowach pojawiają się zupełnie nowe rozwiązania.
Kreatywność i sprawczość należy jednak ciągle trenować. Im więcej doświadczeń zdobędziemy, tym więcej ich elementów możemy wykorzystać w efektywnej pracy projektowej. Z moich doświadczeń wynika również, aby zwiększyć skuteczność działań oraz myśleć kreatywnie warto:
- Ciągle odważnie zadawać pytania: określenie odważne ma tu znaczenie. Często na spotkaniach nie zadajemy pytań, myśląc że wszyscy dookoła już to wiedzą. Okazuje się jednak że może być całkowicie odwrotnie.
- Zapisywać pomysły: im więcej zapiszemy, tym więcej będziemy pamiętać. W słabszej chwili, gdyż myślimy, że nie mamy koncepcji, warto posłużyć się wtedy właśnie naszymi zapiskami.
- Poznawać nowych ludzi: poszukiwanie nowych znajomości oraz zdobywanie nowych przyjaciół otwiera nasze horyzont myślowe. Pozwala nam często na spojrzenie na dany problem z zupełnie innej perspektywy.
- Patrzeć na inne branże: właśnie taki podglądanie, zapoznawanie się z nowinkami z innych dziecin pozwala nam również na myśl o zastosowaniu konkretnego rozwiązania na naszym „poletku”.
- Sport, sport, sport: to nie jest biznesowe podejście do kwestii kreatywności jednak warto pozwolić sobie również na chwilę relaksu i ruchu, aby nabrać energii do dalszych pomysłów i nabrać dystansu.
Patrząc na to jak wiele biznesów online aktualnie działa i z sukcesem rozwija się na rynku oraz znając zakres ich działalności, jestem przekonana że kreatywność jest w każdym z ich twórców. A co ciekawe to właśnie większość z tych osób mówi o tym, że wcale nie planowały takiego działania. Warto wiec czasami sobie samemu nie przeszkadzać i pozwolić naszym umysłom działać.
Daria Bazydło-Egier – Właścicielka firmy zajmującej się zarządzaniem projektami, budowaniem strategii wdrożeń dla produktów i usług www.dariabazydlo.pl
Informacje zawarte w powyższym artykule zostały zaczerpnięte ze źródeł:
1. Roth Bernard „Nawyk osiągania”
2. “Ten startup produkuje kocyki…” Natemat.pl
3. “Jane Chan Jej prosty wynalazek…” Wysokie Obcasy