Jaka powinna być szkoła przyszłości?
Kiedy w 2015 roku międzynarodowa instytucja OECD opublikowała raport dotyczący projektu edukacji przyszłości Future Education and Skills 2030, nagle uzmysłowiliśmy sobie, że przez ostatnie 30 lat świat zmienił się diametralnie, ale szkoła zachowała w znaczącym stopniu swój tradycyjny charakter.
Inicjatorzy projektu OECD zaprosili do współpracy najważniejsze instytucje edukacyjne, rządowe oraz gospodarcze z 70 krajów, takich jak Japonia, Singapur, USA, Kanada, Finlandia, aby wspólnie zbadać obecne trendy na świecie, projekty przyszłości będące w trakcie realizacji i w planach, globalne problemy, którym nowe pokolenie będzie zmuszone stawić czoła. Ich celem było wyłonić najważniejsze kompetencje zawodowe, których świat będzie potrzebować w 2030 roku.
Efekty badań zaskoczyły samych twórców, ponieważ okazało się, że przygotowujemy dzieci do zawodów przeszłości, a w przyszłości będziemy potrzebować ludzi z całkowicie innymi umiejętnościami. Moment, w którym stworzyliśmy sztuczną inteligencję spowodował, że edukacja zaczęła przegrywać wyścig z technologią i teraz ludzkość musi wypracować nowy model współpracy oraz zdecydować, jaka ma być rola człowieka, a jaka sztucznej inteligencji w przyszłym, technologicznym świecie. Nikt już chyba nie ma wątpliwości, że wiedza dezaktualizuje się w błyskawicznym tempie i to, czego uczymy się dziś, jutro będzie zbędne. To zmienia wszystko. Z raportu mocno wybrzmiewa spójna opinia twórców, że postęp nie będzie możliwy, jeśli młodzi ludzie nie wykształcą kreatywnego, strategicznego i logicznego myślenia. Wiemy, że w niedalekiej przyszłości pojawią się nowe problemy – ekologiczne, społeczne i gospodarcze – i tylko zaawansowana technologia może im zaradzić, a do tego będą potrzebni ludzie z odpowiednią inteligencją.
Minęło sześć lat od ukazania się raportu. Choć organizacja rozpoczęła intensywną pracę nad uświadamianiem społeczeństwu – w szczególności edukatorom – zagrożenia płynącego z edukacji niewłaściwie dostosowanej do potrzeb przyszłego świata, choć stworzono modelowe lekcje, przygotowano narzędzia dla nauczycieli, zmiana pojawia się, ale jest bardzo powolna. Zdecydowanie zbyt powolna.
NIE KARIERA A DOBROSTAN MENTALNY JAKO CEL FUTURYSTYCZNEJ SZKOŁY
Według raportu, po pierwsze, zmienia się główny cel edukacji. Dotychczas szkoła miała za zadanie przygotować młodego człowieka do przyszłego zawodu. Absolwent miał znaleźć dobrą pracę i zdobyć wysokie stanowisko. Dlatego tak ważne były umiejętności twarde, punktowy i regularny system mierzenia postępów, egzaminy oraz intensywna praca w szkole i w domu. Jednostka miała mniejsze znaczenie, ponieważ wszyscy dążyli mniej więcej do tego samego: osiągnięcia jak najwyższego stopnia kariery zawodowej. Zagwarantować to miała wiedza, którą uczeń zdobędzie w szkole. Przekaz był jasny dla wszystkich – im lepiej się uczysz, tym więcej w życiu osiągniesz. I choć życie potem weryfikowało tę tezę, to i tak do dziś odtwarzany jest ten sam schemat.
Tymczasem eksperci zgodnie twierdzą, że nowym celem edukacji powinno być dążenie do osiągnięcia przez ucznia tzw. stanu „well being”, czyli dobrostanu we wszystkich obszarach jego życia – poczucia spełnienia, samoświadomości swoich mocnych i słabszych stron, pełnej akceptacji siebie oraz gotowości do rozwoju swoich najmocniejszych kompetencji. Młody człowiek powinien w okresie szkolnym poznawać siebie i pracować nad sobą, po to, aby na końcu tej drogi dokonać najlepszego wyboru miejsca najwłaściwszego dla niego. Powinien doświadczać, eksperymentować, pracować z emocjami, przyjmować różnorodne role w projektach oraz samodzielnie dochodzić do wiedzy. Krótko mówiąc, absolwent przeszłości miał mieć dobrą pracę, absolwent przyszłości ma być szczęśliwy. Aby uczeń mógł osiągnąć dobrostan mentalny, musimy krok po kroku zmieniać rolę poszczególnych przedmiotów/obszarów w edukacji szkolnej. Tylko takie przygotowanie do życia da mu szansę na sukces w przyszłym, zmiennym, bardzo niestabilnym świecie.
INTELIGENCJA LOGICZNO-ANALITYCZNA
Raport Future Education and Skills 2030 wymienia ponad 30 kompetencji przyszłości, które dzieli na kilka obszarów. W tym artykule omówię pierwszy obszar kompetencji przyszłości, w mojej ocenie najważniejszy – obszar ścisły. Kompetencje te przyswajane są głównie na lekcjach matematyki, czyli rozwija się inteligencja matematyczno-logiczna. Po tegorocznym egzaminie 8-klasisty z matematyki pojawiło się w sieci bardzo wiele negatywnych opinii o tym, że egzamin był niesprawiedliwy, ponieważ sprawdzał „myślenie, a nie wiedzę”. Uczeń piątkowy, który nie był bystry, ale pilnie się uczył, wypadł gorzej niż uczeń z „naciąganą“ czwórką, który uczył się mało, ale myślał logicznie. Pomyślałam wtedy: ale czy nie o to właśnie powinno chodzić w edukacji? Wiedza może być nieaktualna, umiejętność myślenia logicznego jest bezterminowa. Tzw. demencja technologiczna to określenie, które mówi o skutkach podawania gotowych rozwiązań w sieci lub poprzez aplikacje. Jeśli nie ma odpowiedzi w Google, to zdaniem nastolatka odpowiedź nie istnieje.
Kiedy wprowadzaliśmy projekt Superminds pięć lat temu, podczas zajęć badawczych daliśmy uczniom kilka składników, które mieli wykorzystać, aby przeprowadzić eksperyment chemiczny. Nie otrzymali od nas instrukcji a jedynie opis efektu końcowego, który muszą osiągnąć. Jakież było nasze zdziwienie, kiedy żaden zespół nie podjął działania. Uczniowie nie rozpoczęli pracy, czekali na polecenia, nie umieli nawet zacząć. Byli sfrustrowani, nieprzyzwyczajeni do takiego podejścia. To pokazało nam, jak bardzo w ostatnich latach szkoła zaniedbała rozwijanie kreatywności i logicznego myślenia. Kreatywność to umiejętność rozwiązywania problemów w niestandardowy sposób, to kluczowa umiejętność przyszłości. Jej deficyt odczuwają dziś najdotkliwiej przedsiębiorcy w pracy z młodymi ludźmi.
LICZY SIĘ JAKOŚĆ A NIE ILOŚĆ
Dr Marta Mączka w swojej pracy doktorskiej na Uniwersytecie Śląskim zdecydowała się na przeprowadzenie badań w dwóch krajach, „które są do siebie podobne pod względem organizacji systemu szkolnego, ale różnią się pod względem wyników uzyskanych w TIMSS”. Japończycy od wielu lat są w ścisłej czołówce, natomiast polscy uczniowie osiągają wyniki bardzo przeciętne. Jej obserwacje doprowadziły do tezy, że „Największymi różnicami wypływającymi na wysoki poziom wiedzy i umiejętności uczniów w Japonii w znacznym stopniu są stosowane metody problemowe, a także (paradoksalnie) niewielka liczba zadań rozwiązywanych podczas lekcji matematyki i ich szczegółowa analiza. Dzięki takiemu sposobowi nauczania japońscy uczniowie są w stanie opanować znacznie szerszy zakres treści nauczania niż uczniowie polscy”. Podstawa programowa w japońskiej szkole zawiera podobne tematy do podstawy polskiej, ale uczniowie wykonują mniej zadań i wchodzą w temat głębiej. To właśnie Japończycy są twórcami innowacyjnego systemu nauczania matematyki, w którym podczas lekcji nauczyciel nie narzuca rozwiązań, nie jest wykładowcą. (Niestety nie mogę podać nazwy systemu, ponieważ jest komercyjny). Uczniowie sami pracują w klasie i podchodzą do nauczyciela indywidualnie tylko wówczas, gdy mają kłopot z zadaniem i potrzebują wsparcia. Jednak ich zadaniem jest samodzielne dojście do rozwiązania, bez uprzedniego wprowadzania wzorów, tłumaczenia.
Podobna sytuacja jest w UAE, kraju, który postawił sobie za cel stworzenie najlepszego na świecie systemu edukacyjnego w kontekście kompetencji przyszłości, zgodnie z wytycznymi raportu Future Education and Skills 2030. Katarzyna Rudzka, prezes Mega Mind w Warszawie, zanim otworzyła szkołę w Polsce, spędziła kilka lat w Dubaju, pracując jako edukator w tamtejszych szkołach. W moim wywiadzie pani Katarzyna opowiada o głównych różnicach między dwoma systemami. W Dubaju uczniowie na każdym przedmiocie pracują projektowo. Dzieci nie siedzą w oddzielnych ławkach, lecz przy stolikach 3-4 osobowych. Lekcja to nie wykład, lecz problem, który muszą wspólnie rozwiązać. Rolą nauczyciela jest wsparcie, zadawanie pytań naprowadzających oraz minimalna dawka informacji, niezbędna do rozpoczęcia zadania. Podobnie jak w Japonii, realizuje się mniej materiału w ciągu roku, ale analizuje się go dogłębnie. Wynagradzany jest tok myślenia ucznia i całego zespołu projektowego.
W Akademii Superminds panuje podstawowa zasada: nie podajemy uczniom rozwiązania tak długo, jak to możliwe. Metoda dedukcji jest – w mojej ocenie – najskuteczniejszą metodą stymulującą myślenie i rozwijającą inteligencję logiczną. Dziecko zapamiętuje proces dochodzenia do wiedzy, a nie wiedzę podaną. Uczeń na pewnym etapie sam tworzy nowe algorytmy mnożenia, a młodsze dzieci rozwiązują problem matematyczny, wspierając się klockami Lego. Do jakich możliwości może dojść uczeń, który sam jest w stanie kreować własne rozwiązania, zobaczycie na filmie >>>TUTAJ<<< gdzie nastoletnia dziewczynka mnoży w pamięci liczby trzycyfrowe przez trzycyfrowe. – mówi Anetta Grzanek.
Dziecko, które samo przechodzi drogę do rozwiązania, osiąga stan ‘eureki’, stan opisywany przez twórcę „Kodu talentu, jak zostać geniuszem” Daniela Coyla. Takie zrozumienie tematu zostaje na zawsze z człowiekiem, natomiast wykład ilustruje zasadę: „naucz się, zalicz test i zapomnij”. Strata czasu.
KOMPETENCJE KOMPUTACYJNE
Eksperci zgodnie twierdzą, że matematyka powinna zostać zintegrowana z informatyką. Czasy tablicy i kredy już się skończyły, niestety to nadal główne narzędzie nauczycieli w polskich szkołach. Tymczasem w przyszłym środowisku zawodowym młody człowiek będzie musiał tworzyć rozwiązania za pomocą programów analitycznych, budować, projektować w sieci. Już dziś telefon nastolatka posiada całą masę aplikacji, które są doskonałymi narzędziami matematycznymi, dzięki którym mógłby rozwiązać bardzo skomplikowane zadania matematyczne znacznie wybiegające poza program realizowany w klasie. Nauka zdalna pokazała, jak niskie kompetencje komputacyjne w obszarze naukowym posiada polski uczeń. Czy to jest jednak jego wina? Dotychczas nie musiał z nich korzystać w taki sposób. Jeśli jednak szkoła wykorzystałaby biegłość technologiczną uczniów i udostępniłaby nowoczesne aplikacje i programy matematyczne, z pewnością młodzi ludzie osiągnęliby znacznie więcej. Ponadto o wiele ciekawsze byłyby lekcje, jak i rzeczywistość, w której uczniowie żyją.
Szkoła w Tokio nagrała przykładową lekcję, pokazując, jak wyśmienicie tamtejsi nauczyciele łączą umiejętności programistyczne z lekcją historii. Polscy uczniowie przygotowują prezentację w PowerPoint (sądzę, że za pięć lat wspomnienie o Power Point`cie będzie porównywalne do wspomnień o systemie DOS), tymczasem w tokijskiej szkole w klasie piątej uczniowie przygotowują prezentację, programując animację. Dzięki temu są w stanie oddać emocje, rozmiar budowli, a także ich znaczenie.
Informatyka nie powinna być tylko oddzielnym przedmiotem, powinna być notorycznie wykorzystywanym narzędziem na wszystkich przedmiotach, szczególnie ścisłych, o matematyce nie wspomnę. Matematyka w technologii, choć brzmi bardzo nośnie, to po prostu bardzo przyjazne lekcje, podczas których uczniowie uczą się geometrii i arytmetyki na komputerze w Akademii Superminds. Chodzi o to, że wiedzę, którą zdobędą, od razu wykorzystują, projektując budowle w sieci. Dzięki temu matematyka już nie jest abstrakcją.
PODSUMOWANIE
Skoro nie jesteśmy w stanie zapewnić uczniom aktualnej wiedzy, celem szkoły i rodziców powinno być dążenie do poczucia dobrostanu mentalnego, rozwijania świadomości: kim jestem, jaki jestem. Jednym z głównym obszarów kompetencji przyszłości jest umiejętność logicznego myślenia, rozwijana głównie na lekcji matematyki. Młodzi ludzie będą potrzebni do kreatywnego rozwiązywania problemów w przyszłości a nie odtwarzania nabytej wiedzy – to zrobi automat. Dlatego młode pokolenie powinno być uczone przede wszystkim metodą dedukcji w formie projektowego rozwiązywania problemów, tak jak to jest w krajach wysoko rozwiniętych. Matematyka powinna zostać zintegrowana z informatyką, aby intensywnie rozwijać umiejętności komputacyjne uczniów w nauce oraz aby przestać być abstrakcją.
Autor: Anetta Grzanek – certyfikowany trener japońskiej arytmetyki mentalnej przez Związek Sorobanu w Japonii, wykładowca na uczelni dla przedsiębiorców ASBIRO, prezes i dyrektor metodyczny Superminds Academy sp. z o.o
- Organisation for Economic Co-operation and Development
2. https://www.oecd.org/education/2030-project/
3. Superminds Academy sp. z o.o www.supermindsacademy.com
4. Dr Marta Mączka, Uniwersytet Śląski; https://rebus.us.edu.pl/handle/20.500.12128/5880
5. Kanał Youtube Superminds Academy >>>TUTAJ<<<
6. Daniel Coyle; `The talent Code. Greatness isn`t born. It`s grown. Her e is how”; wydawnictwo Penelope 2011