Jak zarabiać na treściach w mobile’u?
Badania pokazują, że reklama mobilna jest nawet o 1/5 skuteczniejsza i przynosi większe zyski wydawcom internetowym niż reklama desktopowa. Zdaniem ekspertów, dedykowane mobilne strony mogą zapewnić wyższą konwersję przekazów reklamowych niż responsywne. Jak wydawcy serwisów, a także blogerzy i vlogerzy, mogą osiągnąć nawet o 400 proc. wyższe przychody z treści publikowanych w mobile’u?
Już 71 proc. konsumpcji internetu na świecie odbywa się via mobile. Jak wynika z raportu ZenithOptimedia, w 2015 roku mobile wyprzedził desktop, stając się dominującym narzędziem dostępu do internetu na świecie. W Polsce udział mobile wynosi poniżej 50 proc., ale systematycznie rośnie ścigając światowy trend. Eksperci z OptAd360.com wskazują korzyści dla wydawców, którzy zdecydują się zainwestować w kanał mobilny i podpowiadają jak w ten sposób mogą zwiększyć dochody z reklam.
Mobilna reklama skuteczniejsza od desktopowej
Pierwszy w historii internetu banner reklamowy z 1994 roku mógł poszczycić się wybitną skutecznością – CTR, czyli współczynnik określający, jak często internauci klikają w daną reklamę, wyniósł wtedy aż 44 proc. Powód sukcesu był prosty – tego typu reklama była w tamtym okresie nowością, która wzbudzała ciekawość. Dziś, w natłoku przekazów reklamowych, odbiorcy nauczyli się ich nie dostrzegać albo je blokować. Jak wynika z analiz przeprowadzonych przez RTB House, w blisko 40 państwach świata, średni CTR reklam oscyluje w granicach 0,73 proc. na komputerach, podczas gdy dla urządzeń mobilnych wynosi on średnio 0,87 proc. na tabletach oraz 0,84 proc. na smartfonach. – Inwestycja w kampanie reklamowe pod kanał mobilny opłaca się zarówno reklamodawcom jak i wydawcom – mówi Jarosław Wisłocki, współzałożyciel start-upu OptAd.com. – Jeśli do tego jeszcze wydawcy zdecydują się postawić na emisję spersonalizowanych reklam z wykorzystaniem technologii programmatic, różnica w postaci wyższych przychodów reklamowych szybko stanie się zauważalna. Ostatnie badania dowodzą, że zaangażowanie konsumenta rośnie nawet trzykrotnie w momencie, gdy kierowane do niego przekazy reklamowe są spersonalizowane – podkreśla ekspert OptAd360.com.
Utracone korzyści, czyli gdy wydawca może, ale nie próbuje więcej zarobić
Nie wszyscy wydawcy mogliby zgodzić się ze stwierdzeniem, że kanał mobilny przynosi ich serwisom duże zyski z reklam. Trudno jednak, aby było inaczej w momencie, gdy np. właściciel portalu internetowego nie zdecydował się na stworzenie mobilnej wersji strony www. W efekcie użytkownicy, którzy trafią na serwis internetowy w trakcie korzystania z urządzeń mobilnych, dość szybko się do niego zniechęcają z racji trudności z nawigacją czy niską funkcjonalnością, etc. W kontekście reklam oznacza to również dużo mniejsze dochody, ponieważ bannery i inne formaty reklamowe także są niedostosowane pod kanał mobilny. – W przypadku mniejszych portali internetowych mowa tu o stracie nawet kilku tysięcy złotych miesięcznie – wyjaśnia Jarosław Wisłocki, współzałożyciel start-upu OptAd360.com. – Załóżmy, że mały serwis www z niedostosowaną stroną pod mobilnych użytkowników zarabia miesięcznie 1000 zł z reklam w tym kanale. Po przeprowadzeniu audytu okazuje się, że stworzenie mobilnej wersji strony internetowej mogłoby zwiększyć przychód z reklam nawet o 400 proc. z odsłon realizowanych na smartfonach czy tabletach, a inwestycja wydawcy w mobilną wersję serwisu zwróciłaby się po kilku miesiącach – tłumaczy ekspert z OptAd360.com. Część wydawców przy projektowaniu strony internetowej decyduje się wykonać ją w RWD (technika projektowania polegająca na tym, że witryna dostosowuje wygląd i układ automatycznie do rozmiaru okna urządzenia, na której jest wyświetlana, czyli np. w przeglądarce na laptopie, na smartfonie czy tablecie). – Z reklamowego punktu widzenia, korzystniejszym rozwiązaniem w przypadku części portali internetowych może być stworzenie dedykowanej strony mobilnej, niż wybór strony responsywnej – zauważa Jarosław Wisłocki z OptAd360.com. – Niejednokrotnie strona RWD potrzebuje więcej czasu na załadowanie reklam, zanim dopasuje formaty i ich układ pod dane urządzenie. Dla niecierpliwego internauty może to być powód do szybkiego porzucenia serwisu – dodaje ekspert.
Content is the king – także w mobile
Unikalne i atrakcyjne treści to podstawa sukcesu serwisu internetowego. Warto pamiętać, że tworzenie treści pod mobilnych użytkowników niekoniecznie jest tym samym, co ich przygotowanie pod tradycyjne komputery. Po pierwsze, liczą się materiały wizualne. Zdjęcia mają za zadanie przyciągać uwagę i skłonić internautę do zapoznania się z treściami tekstowymi, np. wartościowym poradnikiem czy wpisem na blogu. W przypadku, gdy autorzy treści mają do przekazania sporo eksperckich informacji, warto to zrobić np. w formie infografiki. Celem osoby tworzącej mobilny content jest zaprezentowanie jak największej ilości informacji bez wymagania od użytkownika przesuwania ekranu. Wartościowe materiały mogą być dłuższe, ale pod warunkiem, że są merytoryczne i podane w formie krótkich akapitów. Jak pokazują badania, podział materiału na paragrafy sprawia, że oczy poruszają się w przewidywalny sposób, a szansa, że czytający dobrnie do końca tekstu znacząco rośnie.
Internauci na całym świecie poświęcają już średnio 86 minut dziennie na przeglądanie stron www za pośrednictwem smartfona lub tabletu. I jak prognozują eksperci, czas ten będzie dalej rósł. Dlatego wydawcy serwisów internetowych nie mogą lekceważyć roli kanału mobilnego, ale powinni jak najlepiej dostosować swoje witryny pod oczekiwania rosnącego grona mobilnych użytkowników. Wówczas będą mogli zarabiać zdecydowanie więcej.
OptAd360.com to firma pomagająca właścicielom portali internetowych w maksymalizacji przychodów z e-reklamy oraz monetyzacji ich stron www, przy wykorzystaniu pełnego spektrum narzędzi reklamowych, w tym przede wszystkim bazujących na innowacyjnych technologiach, takich jak programmatic buying. Wśród klientów współpracujących z OptAd360.com znajdują się m.in. Burda International, do której należą portale m.in. National-geographic.pl, Elle.pl, Glamour.pl i Chip.pl, czy wydawnictwo Motor Presse Polska
Źródło: materiał prasowy