Inwestowanie w dobre samopoczucie liderów stanowi dziś przewagę konkurencyjną firm – wywiad z Jolą Taperek

Dziś nie wchodzę we współprace, w których nie ma zasady win-win. A jeśli wspólne działania nie przynoszą satysfakcji obu stronom, mam odwagę i gotowość wyjść z takiej relacji, czy zamknąć projekt. Inwestowanie w dobre samopoczucie wszystkich liderów i pracowników stanowi dziś przewagę konkurencyjną firm. To forma inwestycji w kapitał ludzki, która ma na celu nie tylko zwiększenie efektywności, ale przede wszystkim satysfakcji zawodowej. - mówi Jola Taperek - właścicielka i dyrektor zarządzająca Modern School z Olsztyna, trenerka mentalna i mentorka biznesu - w rozmowie z redaktor naczelną Ladybusiness.pl

Jola Taperek

Emilia Bartosiewicz Brożyna: Co czuje właścicielka firmy, kiedy jej firma obchodzi 20 urodziny? Jakie emocje pojawiły się u Ciebie?

Jola Taperek: Czuję dumę, radość i wdzięczność, bo to ogromne osiągnięcie być tak długo na rynku. I co najważniejsze – działać sprawnie, wciąż tworząc wyjątkowe miejsce pracy oraz rozwoju. Czuję też niedowierzanie. Jak to? To już 20 lat? Mam wrażenie jakbym zaczynała działalność całkiem niedawno, a to już 2 dekady!

EBB: Co napędza Cię do dalszego działania, tworzenia nowych projektów, rozwoju firmy? 

JT: Napędza mnie nieustanna chęć rozwoju, szukanie rozwiązań i wdrażanie nowych pomysłów. Kluczowe jest też dla mnie poczucie sensu naszej pracy oraz świadomość tego, że to, co robimy jako zespół, poprawia jakość życia naszych klientów i daje im nowe możliwości. A historie poszczególnych osób, które dzięki nauce angielskiego w Modern School (stacjonarnie w Olsztynie lub online), osiągają dużo więcej – zarówno prywatnie jak i zawodowo – jest bardzo budujące. Warto podkreślić, że znajomość angielskiego, to nie jest „tylko” nauka języka, to otwieranie sobie drzwi do nowych możliwości np.: podróży w różne zakątki świata, pracy w międzynarodowym środowisku, czy nauki na światowych uczelniach, ponieważ dziś wiele kierunków kształcenia dostępnych jest w formie zdalnej. 

EBB: Patrząc wstecz czy jest coś, jakieś działanie, decyzja biznesowa, którą podjęłabyś, zrobiłabyś inaczej? 

JT: Po pierwsze zdecydowanie szybciej podejmowałabym trudne decyzje biznesowe. Przez wiele lat bardzo bałam się stawać za sobą, swoim potrzebami i wartościami, dlatego często swoim kosztem kontynuowałam projekty czy relacje biznesowe, które nie były dla mnie dobre. Dziś po prostu nie wchodzę we współprace, w których nie ma zasady win-win. A jeśli wspólne działania nie przynoszą satysfakcji obu stronom, mam odwagę i gotowość wyjść z takiej relacji, czy zamknąć projekt.

Druga rzecz to sposób pracy. Efektywność działań to właściwe zarządzanie swoją energią, a także koncentracja na priorytetach. Dziś wiem, czym jest „moje Pareto” i potrafię dokładnie określić 20% swoich działań, które przekładają się na 80% wyników. Nie chodzi przecież o to, żeby robić dużo, tylko żeby robić mądrze i skupiać się na tym, co naprawdę ważne dla biznesu i rozwoju firmy. Pamiętam wiele lat pracy po kilkanaście godzin dziennie, odbieranie maili i telefonów służbowych na urlopie – czyli bycie na tzw. workation. Dziś deleguję 90% działań, a na wakacje nie zabieram telefonu służbowego ani laptopa. I wiem, że będę miała do czego wrócić, ponieważ zatrudniam ludzi, którzy są wspaniałym wsparciem i na których mogę liczyć.

EBB: Co było dla Ciebie momentem przełomowym, najważniejszym wydarzeniem, które pamiętasz do tej pory jako inspirujące, ważne w ciągu tych 20 lat?  

JT: Momenty przełomowe były trzy. Pierwszy, najtrudniejszy, kiedy po 8 latach prowadzenia firmy, zdobyłam się na odwagę i zdecydowałam się zrezygnować ze współpracy ze swoją wspólniczką. I musiałam zacząć wszystko od nowa – nowa nazwa, nowe logo, nowa siedziba. I to był moment, kiedy zwyczajnie chciałam zrezygnować z prowadzenia własnej firmy. Zrobiłyśmy razem wiele dobrych i ciekawych projektów, równolegle miałyśmy kompletnie odmienne podejście do biznesu. Jednak odwaga, by pójść swoją drogą, dała mi możliwość ogromnego rozwoju i wzrostu. Firma nabrała ogromnego rozpędu i zwiększyła zyski.

Drugim była pandemia. Zastosowana zasada „bój się i rób” doprowadziła do tego, że wykorzystaliśmy możliwości pracy zdalnej i jako jedyna szkoła w Olsztynie oraz jedna z nielicznych w Polsce, w zaledwie 4 dni, przenieśliśmy wszystkie zajęcia do świata online, zapewniając naszym słuchaczom ciągłość i normalność w edukacji. Dzięki temu poszerzyliśmy nasz rynek odbiorców na klientów z Polski oraz zza granicy.

Trzecim było oddelegowanie prowadzenia firmy w aż 90% swojemu zespołowi. Dzięki temu uwolniłam swój czas i mogłam odkryć swoją prawdziwą pasję, jaką jest towarzyszenie ludziom w zmianie. Od kilku lat jestem dyplomowaną międzynarodowo mentorką biznesu, certyfikowaną trenerką mentalna i coachem, a obecnie szkolę się w terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach. Jestem też wykładowczynią na Akademii Trenerów Mentalnych Biznes oraz występuję na małych i dużych scenach jako mówczyni motywacyjna i ekspertka w dziedzinie dobrostanu w miejscu pracy.

EBB: Jaka najważniejsza cecha, kompetencja jest potrzebna do bycia dobrą i mądrą liderką? 

JT: Po pierwsze rezyliencja, czyli zdolność do adaptacji i radzenia sobie z trudnościami oraz stresującymi sytuacjami. Rezyliencja jest kluczowym elementem zdrowia psychicznego i dobrostanu, ponieważ pomaga przetrwać i rozwijać się mimo przeciwności.

Po drugie empatia, uważne słuchanie i życzliwość, które są podstawą w budowanie długofalowych relacji zarówno z zespołem jak i klientami.

Po trzecie determinacja i konsekwencja w działaniu, które pozwalają osiągać wyznaczone cele, pomimo napotykanych trudności i przeszkód.

EBB: Jakie 3 najważniejsze rady dałabyś przedsiębiorczyni, która dopiero zaczyna swój biznes?

JT: Po pierwsze zawsze dbaj o dobrostan – swój i zespołu. Inwestowanie w dobre samopoczucie wszystkich liderów i pracowników stanowi dziś przewagę konkurencyjną firm. To forma inwestycji w kapitał ludzki, która ma na celu nie tylko zwiększenie efektywności, ale przede wszystkim satysfakcji zawodowej. To z kolei chroni przed wypaleniem zawodowym, zmniejsza fluktuację pracowników, podnosi satysfakcję z pracy, a tym samym wpływa na rozwój biznesu.

Po drugie słuchaj swojej intuicji.  Bo kiedy z jednej strony wiesz, że z poziomu logiki i wiedzy wszystko się zgadza, a Twój wewnętrzny głos z jakiegoś powodu podpowiada Ci „Nie idź tą drogą”, to zaufaj sobie. Za każdym razem, kiedy postanowiłam zagłuszyć swoją intuicję, podjęta decyzja okazywała się być błędna.

Po trzecie nie negocjuj z samą sobą. Kiedy umawiasz się na coś ze sobą, w ważnych dla siebie kwestiach, to zwyczajnie trzymaj się tych ustaleń. Inaczej istnieje duże ryzyko, że postąpisz wbrew sobie i ostatecznie nie będziesz zadowolona z własnego wyboru. Może pojawić się wtedy silne poczucie straty oraz przekonanie, że czyjeś było ważniejsze od Twojego. A biznes prowadzi się przecież po to, by realizować własne wizje, które mają przynosić korzyści innym ludziom. Wtedy można czerpać prawdziwą radość z prowadzenia firmy, mieć poczucie sensu i oczywiście zarabiać, żebyśmy to my mieli firmę, a nie firma nas.

Jola Taperek – certyfikowana trenerka mentalna, trenerka biznesu i mentorka, dba o dobrostan mentalny przedsiębiorców, pracowników i ich rodzin. Odciąża głowę, uwalnia czas i oswajam osamotnienie. Wdraża trening mentalny w codzienne życie prywatne i zawodowe z pasją i ogromnym poczuciem sensu. Jest przekonana, że dobrze działająca firma (w tym także rodzina) to taka, w której kadra zarządzająca i zespół mają ogarnięty mental. Właścicielka właścicielka i dyrektor zarządzająca Modern School z Olsztyna. Więcej: www.jolataperek.pl

Emilia Bartosiewicz – Brożyna – założycielka LBC Klubu i Platformy online LBC, Prezeska Zarządu Fundacji LBC, konsultantka osobistego PR, pracuje z właścicielkami firm od 13 lat.


Udostępnij