Co boli? Ciało czy dusza?
Jak dobrze znasz siebie? Czy wiesz w jaki sposób fizycznie reagujesz na różne sytuacje, jaka emocja czy emocje ci towarzyszą, jak czujesz je w ciele i gdzie, jakie skutki wywołują.
Ciało i umysł są nierozłączne. Naturalnym stanem organizmu jest równowaga. Gdy z akceptacją, i w sposób optymalny dla nas, reagujemy na różne sytuacje, pojawiające się w naszym życiu, pozostajemy w harmonii. Gdy pojawia się problem i napięcie, związane z jego rozwiązaniem lub brak możliwości rozwiązania problemu, nasze myśli i towarzyszące im emocje, dają wewnętrzną informacją do naszego układu nerwowego, hormonalnego i odpornościowego. A to sprawia, że stres odczuwamy całym ciałem. Jeśli taki stan trwa długo, to nasze cierpienie zaczyna manifestować się problemami zdrowotnymi i bólowymi.
Coraz więcej osób cierpi z powodu różnych dolegliwości bólowych, niespodziewanych, nawracających, przewlekłych czy związanych z chorobami autoimmunologicznymi. Szczególnie kobiety. Półki uginają się od leków przeciwbólowych, na chwilę pomogą, ale co dalej? Co, gdy Twoja migrena już nie reaguje na leki, co, gdy Twój bark boli Cię jak cholera, nie możesz spać, ledwo ogarniasz dzień po dniu, a na wizycie u lekarza dowiadujesz się, że masz stan zapalny nieznanego pochodzenia albo, że to dziwne, żeby twoje kolano, aż tak cię bolało? Może trochę przesadzasz? Jak sobie radzisz w takich sytuacjach?
Ból jest doświadczeniem czuciowymi i emocjonalnym.
Podlega procesom uczenia się, przez co pozostawia ślady pamięci na różnych poziomach w naszym układzie nerwowym i w całym organizmie. Twoje ciało pamięta. Z tego powodu wcześniejsze doświadczenia bólowe mogą wpływać na Twoje aktualne doświadczanie bólu i intensywność jego odczuwania.
Niepokój oczekiwania na ból, gdy budzisz się rano i zastanawiasz się jak będzie dzisiaj, może znacząco wzmocnić odczucia bólowe. Emocje, których wówczas doświadczasz przestają być jedynie reakcją na chorobę, lecz stają się ważnym elementem w zmaganiu się z bólem. Emocjami, które najczęściej towarzyszą bólowi są: lęk, niepokój, gniew, frustracja, zaprzeczanie, poczucie bezradności, zwątpienie. Co ważne – inne emocje przeżywa osoba odczuwająca ostry, nagły ból ostrzegający, że coś jest nie tak – a inne osoba doświadczająca bólu przewlekłego. W przypadku tego drugiego, ból przestaje być już ostrzeżeniem, ale nadal wywołuje emocje, może o mniejszej intensywności, ale jednak. Lęk, że nie poradzisz sobie z bólem, niewiadoma jak długo to potrwa, poczucie bezradności, może przerodzić się w stale towarzyszące obniżenie nastroju, czasem depresję.
Nasze negatywne emocje związane z życiem z bólem wzmacniają odczuwanie przez nas bólu i koło się zamyka. To błędne koło przeżywania bólu. A to nie jedyne błędne koło, bo na poziomie naszej fizjologii też nakręcamy spiralę bólu. Ból zwiększa napięcie mięśni, co prowadzi do zaburzenia funkcjonowania układu hormonalnego, odpornościowego i układu nerwowego. Co ciekawe, badacze tych kwestii uważają, że mechanizm fizjologicznego błędnego koła może występować zarówno wtedy, gdy pierwotna przyczyna bólu ma naturę somatyczną, jak i wtedy, gdy jest natury emocjonalnej!
Układ odpornościowy zdrowego człowieka jest w stanie uzdrowić organizm, gdy zachowana jest w organizmie równowaga. Jeśli jest ona zablokowana przez stres, destrukcyjne wzorce reakcji emocjonalnych, niesłużące Ci przekonania. Do tego dochodzi jeszcze pamięć komórek, w których zatrzymane zostały emocje naszych reakcji na pierwotne doświadczanie stresu. Wówczas organizm nieustanie reaguje na wewnętrzne i zewnętrzne stresory, a nasz układ odpornościowy nie jest w stanie sobie z tym poradzić.
A może ból czy choroba jest brakiem naszej akceptacji życia takiego, jakie jest, i faktu, że życie to ruch, ciągła zmiana?
Może to nasze przywiązania, do tego, żeby było po staremu, albo oczekiwania co do tego jak sprawy mają wyglądać, tworzą w naszych umysłach i ciałach napięcia, które bolą bardziej niż fizyczny uraz?
Nasza dusza, czy jakaś zapomniana części nas zabiega o naszą uwagę i prosi o zatrzymanie się.
Twoje ciało chce ci coś ważnego powiedzieć. Tylko co?
Zatrzymaj się i zadaj sobie pytanie: O CO TU CHODZI? Jaki jest w tym sens? CO MNIE TAK NAPRAWDĘ BOLI? Czy to „tylko” ciało? A może, poprzez ciało woła do ciebie twoja dusza, Jaźń, czy coś tam, głęboko w tobie, co prosi o twoją uwagę. Co ty na to?
Na początek zachęcam cię, żeby wziąć kartkę i coś do pisania, znaleźć spokojne miejsce, wyciszyć rozbiegany umysł, a potem odpowiedzieć sobie szczerze na poniższe pytania. Na wszystkie, na wybrane, a może tylko na jedno, które najbardziej cię poruszy.
- Czy słuchasz siebie?
- Czy szanujesz siebie?
- Czy stajesz po swojej stronie?
- Czy opiekujesz się sobą?
- Czy wiesz czego chcesz?
- Czy czujesz siebie?
- Czy kochasz siebie?
Czy doświadczasz jakichś odczuć w ciele, gdy czytasz te pytania, czy gdy na nie odpowiadasz? To poruszenie, nawet subtelne, może być ważnym sygnałem do zaciekawienia się tym co się właśnie zadziewa w tobie i dlaczego akurat w tym momencie.
Jak dobrze znasz siebie? Czy wiesz w jaki sposób fizycznie reagujesz na różne sytuacje, jaka emocja czy emocje ci towarzyszą, jak czujesz je w ciele i gdzie, jakie skutki wywołuje/ą.
Zapisz swoje doznania, narysuj, wyraź ruchem. Zapytaj swój ból: „co mi chcesz powiedzieć?” i niech to pytanie towarzyszy ci codziennie. Pewnego dnia przyjdzie odpowiedź, bo ona już w tobie jest.
Zachęcam Cię także, aby poprzez pracę z ciałem, na przykład terapię czaszkowo-krzyżową, uwalniać z pamięci komórek, tkanek zatrzymaną energię i zablokowane emocje, które powodując wiele napięć w ciele wpływają na jego funkcjonowanie. Jak również, wspierać układ nerwowy. Jest to bardzo subtelna technika, która współpracuje z organizmem niczego na nim nie wymuszając, a to uważam za bardzo ważne, gdy organizm jest nadwyrężony bólem.
Życzę ci cierpliwości i zaufania do procesu, no i łagodności dla siebie w słabszych momentach i sama dodaj czego jeszcze potrzebujesz.
A, jeśli zmagasz się z bólem, chcesz uwolnić napięcia w ciele, dać trochę oddechu swojemu układowi nerwowemu, żeby otworzyć się na szukanie odpowiedzi na pytanie „co mnie boli” to zapraszam do kontaktu.
Autorka: Agnieszka Kowalcze – terapeutka czaszkowo-krzyżowa i coach z zacięciem do szukania odpowiedzi na pytanie – co boli ciało czy dusza? Wspiera osoby, które zmagają się z różnymi formami bólu i napięć w ciele, szczególnie bólem chronicznym, nawracającym, o niespecyficznym pochodzeniu. Pomaga im w radzeniu sobie z nagromadzonym w ciele napięciem i uwolnieniem blokad, aby mogły one odzyskać energię i radość życia. www.exploreself.pl; Podcast: Rozpuszczalnia bólu
fot. Unsplash
Inne artykuły autorki