19 błędów, przez które nie chudniesz
Pamiętasz jeszcze swoje noworoczne postanowienia? Minęło dopiero kilka miesięcy, a ty już zapomniałaś o tym, że w tym roku miałaś być naprawdę fit i wreszcie pozbyć się nadmiaru kilogramów. A może winny temu wcale nie jest słomiany zapał – być może masz na sumieniu któreś z najczęściej popełnianych podczas odchudzania błędów.
1. Jesz za rzadko
Dlaczego jedzenie zalecanych przez dietetyków czterech-pięciu posiłków dziennie w około trzygodzinnych odstępach jest takie ważne? – W ten sposób nie dopuszczamy do odczuwania silnego głodu, związanego najczęściej z obniżeniem się poziomu glukozy we krwi, a także unikamy sytuacji, w której organizm karmiony nieregularnie zaczyna magazynować kalorie – tłumaczy dr Monika Dąbrowska-Molenda, dietetyk ze Szpitala Medicover.
2. Głodzisz się
Jabłko na śniadanie, marchewka na obiad i liść sałaty na kolację? Na dłuższą metę taka „dieta” nie tylko jest nie do wytrzymania, ale gwarantuje efekt jo-jo i może wyniszczająco wpłynąć na zdrowie. Pamiętaj, że istotą odchudzania nie jest głodzenie się, a takie zaplanowanie codziennego jadłospisu, by dostarczać sobie wszystkich potrzebnych witamin i składników mineralnych, wyeliminować tuczące produkty i dopasować jakość spożywanych posiłków oraz ilość energii do zapotrzebowania organizmu.
3. Odchudzasz się na własną rękę
Skomponowanie codziennego menu, które będzie smaczne i dobrze zbilansowane, a do tego pozwoli schudnąć, jest sporym wyzwaniem. Naprawdę niewielu z nas ma wiedzę, która pozwala zrobić to samodzielnie, z kolei gotowe „diety cud” nie uwzględniają naszych indywidualnych preferencji i predyspozycji. Jeśli więc bezskutecznie próbujesz schudnąć, skorzystaj z profesjonalnej pomocy – przede wszystkim dietetyka, ale nie tylko. Jeżeli zmagasz się z otyłością, konieczna może być też interwencja bariatry i psychologa żywienia. – Współpraca tych specjalistów pozwala ułożyć dietę, która uwzględnia nie tylko stan fizyczny pacjenta, ale i jego kondycję psychiczną, a także predyspozycje genetyczne, alergie i nietolerancje pokarmowe, przyzwyczajenia czy schorzenia, na które cierpi – mówi dietetyk dr Monika Dąbrowska-Molenda ze Szpital Medicover.
4. Zwracasz uwagę tylko na liczbę kilogramów
Ćwiczysz i zdrowo się odżywiasz, a kilogramów nie ubywa? To wcale nie oznacza, że nie chudniesz. Spadająca masa ciała potrafi oczywiście skutecznie motywować do wysiłku, ale pamiętaj, że waga nie pokazuje wszystkich efektów pracy nad sylwetką. Dużo lepiej obrazują je zmieniające się obwody poszczególnych części ciała.
5. Zdrowe produkty jesz bez ograniczeń
Myślisz, że jeśli wybierasz zdrowe produkty, możesz jeść je do woli? Niestety, one też mogą mieć całkiem sporo kalorii – garść suszonych moreli to na przykład około 300 kcal, łyżeczka migdałów – około 90 kcal. Pamiętaj więc o tym, by wielkość porcji kontrolować nawet wtedy, gdy twój jadłospis jest bardzo fit.
6. Działasz bez planu
„Schudnę”, „Od jutra dieta”, „Koniec z niezdrowym jedzeniem” – to bardzo dobre pomysły, ale nie zawierają w sobie konkretnych postanowień, przez co trudno będzie je wdrożyć, a później się ich trzymać. Jeśli więc zdecydowałaś się na odchudzanie, starannie zaplanuj ten proces, a w przypadku, gdy chcesz stracić więcej niż dwa-trzy zbędne kilogramy, wybierz się do dietetyka, by przez dietę tworzoną na własną rękę nie nabawić się niedoborów.
7. Wyznaczyłaś sobie nierealny cel
Waga pokazuje 10 kilogramów ponad normę? Prawdopodobnie twoja masa ciała rosła przez kilka miesięcy, a nawet lat, więc nie zakładaj, że całą nadwagę zgubisz w dwa tygodnie. Bezpieczne tempo chudnięcia to od 0,5 do 1,2 kg tygodniowo – warto wziąć to pod uwagę, gdy wyznaczasz sobie cel diety.
8. Nie ćwiczysz
Aktywność fizyczna pomaga przyśpieszyć metabolizm, poprawia kondycję i po prostu pozytywnie oddziałuje na nasze zdrowie i samopoczucie. Nie szkoda ci, że z tych zalet nie korzystasz?
9. Jesz dużo produktów light
Trudno ci zrezygnować z ulubionych produktów, więc zastępujesz je tymi z etykietą light? To niebezpieczna pułapka. – Dla artykułów spożywczych typu light charakterystyczne jest to, że obniżona zawartość jednego składnika, na przykład tłuszczu, jest rekompensowana większą ilością innego – przykładowo cukru. W efekcie ich kaloryczność może nie różnić się od „oryginału”, a nawet być wyższa – zwraca uwagę dr Monika Dąbrowska-Molenda.
10. Podjadasz
„Mały batonik jeszcze nikomu nie zaszkodził”, „Jedno ciasteczko przecież nie pójdzie mi od razu w biodra” – to prawda, ale pod warunkiem, że takie „przegryzki” nie zdarzają ci się codziennie. Jeśli podjadasz między posiłkami i często sięgasz po słodkie czy słone przekąski, bardzo szybko może to odbić się na twojej figurze i zdrowiu.