Emilia Bartosiewicz: Branża hydrauliczna jest raczej mało kobieca – jak znalazłaś się w tym biznesie?

Beata Block: Szczerze mówiąc, to przez przypadek. W 1996 roku akurat szukałam pracy, ktoś mnie polecił do firmy produkcyjnej. Zaczynałam jako sekretarka – asystentka, później sprawdziłam się jako specjalista do spraw kadr. Następnie zaczęłam budować dział zakupów, transportu, odpraw celnych, kontaktu z zagranicą, aż stworzyłam profesjonalny dział logistyki (zgodnie z moim wykształceniem), w którym mocno rozbudowałam transport ponadgabarytowy. Po jakimś czasie sama logistyka zaczęła być dla mnie mocno zawężona. Szukałam nowych możliwości i chciałam się rozwijać. I tak w styczniu 2011 roku objęłam kierownictwo firmy RDL Hydraulics (wtedy jeszcze pod inną nazwą), zostając jednocześnie współwłaścicielem firmy. Okazało się, że logistyka to był tak naprawdę tylko mały wycinek działalności firmy. Tu było dopiero wyzwanie! Zaczęłam uczyć się rozmów z klientami, sprzedaży, obsługi klienta. Pracując na różnych stanowiskach bardzo dobrze zrozumiałam specyfikę branży, jej wyzwania i potencjał w Polsce.

EB: Co możesz powiedzieć o pracy w typowo męskim środowisku?

BB: Praca z mężczyznami to przyjemność, ale jednocześnie wyzwanie. Niektórzy panowie do dziś dziwią się, gdy na spotkania z prezesami przychodzi prezes – kobieta. Na szczęście jest to coraz rzadsze zjawisko i coraz swobodniej możemy rozmawiać o zarządzaniu, strategii, możliwościach, przyszłości i współpracy. Negocjacje jednak nieraz bywają ciężkie, gdy np. na przeciwko zasiada kilku mężczyzn z różnych działów, a po drugiej stronie tylko ja (uśmiech).

EB: W gronie przedsiębiorców bardzo często rozmawiamy o pracownikach, ich motywacji oraz budowaniu zespołu – na czym dzisiaj skupiasz się najbardziej? 

BB: Rzeczywiście to temat trudny i wymagający większej uwagi. Pracownicy stanowią bardzo ważny filar w funkcjonowaniu firmy, obok klientów i dostawców. Wiem, że trzeba umiejętnie budować równowagę pomiędzy nimi. Często rozmawiamy i wymieniamy się doświadczeniami, problemami, szukamy najlepszych rozwiązań. Drzwi do mojego gabinetu są zawsze otwarte, rozmowy z zespołem są dla mnie zawsze priorytetem.

EB: Co wg Ciebie jest najważniejsze w tworzeniu dobrego i zadowolonego zespołu?

BB: Ludzie, którzy mają pasję i dodatkowe zainteresowania potrafią być bardzo elastyczni i dobrze integrują się z zespołem. Świetnie odnajdują się w wielu projektach i zadaniach jednocześnie. Dzielą czas na pracę i hobby, pomiędzy którymi musi być jakaś równowaga. Poza tym, zespół musi się ze sobą po prostu dobrze czuć, umieć sobie pomagać, dzielić się obowiązkami i zastępować podczas nieobecności. Każdy musi dołożyć jakąś ‘cegiełkę’, aby praca w zespole była przyjemnością i dawała pozytywne efekty. W swojej firmie postawiłam na integracje, które organizuję kilka razy w roku na neutralnym terenie. Bardzo poprawiają komunikację w zespole i eliminują współzawodnictwo.

EB: Jesteś bardzo zorganizowana. Czasem kiedy rozmawiamy, mam wrażenie, że Twój kalendarz pęka w szwach, ale i tak udaje Ci się wszystko zrealizować w terminie. To kwestia Twoich wrodzonych umiejętności czy może wyuczonych technik dobrej organizacji czasu pracy?

BB: Szczerze mówiąc, nie uczyłam się żadnych technik dobrej organizacji czasu (uśmiech). Znalazłam po prostu swoje własne, optymalne rozwiązania, które stosuję na co dzień. Żyję z kalendarzem w ręku, to prawda, w dodatku z tym książkowym (uśmiech).

Tak naprawdę działalność biznesowa i życie prywatne ciągle przeplatają się ze sobą, co świetnie w tym kalendarzu widać. Potrafię na spotkania biznesowe wyruszyć nawet przed 5 rano, jeśli są np. w Warszawie i jeszcze tego samego dnia wieczorem być u fryzjera w Trójmieście, albo bezpośrednio po locie z delegacji zza granicy jechać na rodzinne przyjęcie urodzinowe.

Zwracam uwagę na przestrzeganie czasu spotkań, szanuję ludzi i raczej się nie spóźniam, no chyba, że warunki drogowe mnie zawiodą. Pojazdów na naszych drogach przybywa i coraz trudniej precyzyjnie przewidzieć czas dojazdu.

EB: Twoją największą pasją są podróże, szczególnie te, można powiedzieć, ekstremalne. Co daje Ci zwiedzanie świata?

BB: To prawda, bardzo lubię odwiedzać inne kontynenty, zwiedzać świat i poznawać ludzi różnych narodowości, odkrywać ich religię, kulturę, zachowania oraz zwyczaje. Lubię z nimi rozmawiać, czasami, tak zwyczajnie, posiedzieć na pustkowiu. Gdy jestem daleko, staram się czerpać jak najwięcej z możliwości, które są w danym kraju – wynajmujemy auta (czasami z kierowcą, bo inaczej się nie da). Z reguły podróżujemy w kilka osób. Objeżdżamy okolice, staramy się zaobserwować jak najwięcej różnorodności, robimy zdjęcia.

Natomiast Europa jest trochę przewidywalna. Oczywiście nie oznacza to, że nie jest ciekawa. Uwielbiam na kilka dni wpaść w jakiś europejski region i po prostu pooddychać, mając przed oczami przepiękne widoki. Polska jest również godna polecenia do spędzenia dobrego i aktywnego czasu. Takich gór, pojezierzy, rzek, lasów nie ma nigdzie indziej. Jednakże zawsze chętnie wracam do siebie, do domu – do mojego stałego miejsca na ziemi, do psa i kotów.

Podróże to nie jedyna moja pasja. Jeżdżę konno, na nartach, na rowerze, uwielbiam kajaki i paralotnie. Chodzę również po górach. W zeszłym roku odwiedziłam po wielu latach Bieszczady, a w tym zamierzam po raz kolejny przejść szlakiem Orlej Perci w Tatrach.

beata block

fot. Wysoka Szpilka

EB: Patrząc na Twoje dotychczasowe działania, z czego jesteś najbardziej dumna?

BB: Najbardziej dumna jestem chyba z tego, że potrafię utrzymać firmę na trudnym rynku hydrauliki siłowej, spotykając z każdej strony konkurencję. Wraz z zaufanym i kompetentnym zespołem działamy prężnie, elastycznie i jesteśmy otwarci na potrzeby klientów, których z roku na rok mamy coraz więcej.

EB: Gdybyś miała doradzić kobietom biznesu, które dzisiaj myślą o własnej działalności, to co byś im powiedziała?

BB: Aby dobrze przemyślały swoją decyzję i były gotowe na prawdziwe wyzwania. Własny biznes nie jest to łatwy i wymaga naprawdę konsekwencji, chęci zawalczenia o siebie i dobrego pomysłu na poprowadzenie firmy. Rodzaj działalności też jest bardzo ważny. Jeśli trafi się w niszę i wykorzysta swój potencjał – sukces murowany!

EB: Co, wg Ciebie, jest największym wyzwaniem w prowadzeniu własnej firmy?

BB: Jest to na pewno nieprzewidywalność rynku, na co w większości nie mamy wpływu.

Niezbędna jest wówczas elastyczność, odpowiednia reakcja na zmiany, zagrożenia, problemy.

Niezwykle ważna umiejętność to również odpowiednia reakcja na sukcesy. Nie można się nimi zachłysnąć i stanąć w miejscu. W zasadzie nigdy nie powinno się odpuszczać działania i wytrwale iść do przodu.

EB: W jakim kierunku chciałabyś rozwijać się w tym roku?

BB: Nasze działania krążą ciągle wokół hydrauliki siłowej. Obok handlu, doradztwa technicznego i szkoleń, chciałabym rozszerzać współpracę z klientami o dodatkowe usługi – projektowanie, serwis i produkcja, tak, abyśmy mogli oferować cały zestaw usług w tym zakresie – stać się firmą, która kompleksowo zajmie się potrzebami klienta.

EB: Oprócz biznesu i podróży bardzo ważna jest dla Ciebie działalność charytatywna.

BB: Tak, bez niej nie mogłabym istnieć. Współpracujemy z kilkoma organizacjami. Nasza pomoc dedykowana jest przede wszystkim dzieciom, wychowującym się w rodzinach zastępczych, ale nie tylko. Głęboko wierzymy, że osiągną one w życiu sukces przy odpowiednim wsparciu. Nasze działania, podobnie jak w biznesie, są długotrwałe i „szyte na miarę” dla każdego dziecka. Tylko w przemyślany i usystematyzowany sposób można dać prawdziwe wsparcie. Towarzyszymy naszym podopiecznym w ich codziennych zmaganiach, czyniąc ich życie prostszym. Finansujemy zabiegi medyczne, możliwość korzystania z potrzeb specjalistów i udział w niezbędnych zajęciach terapeutycznych, a także innych zajęciach dodatkowych, jak jazda konna, język angielski, zajęcia na basenie. Za nasze starania otrzymujemy najwyższą zapłatę – uśmiechy dzieci, a także ich widoczne postępy w rozwoju.

Wierzymy, że zdanie Janusza Korczaka „Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat” jest zawsze aktualne. Cieszymy się, że ten uśmiech jest również naszym udziałem.

Beata Block – Prezes Zarządu, CEO i Dyrektor Zarządzający RDL Hydraulics Sp. z o.o. zajmującej się sprzedażą i serwisem elementów napędów i sterowania hydraulicznego, zaworów regulacyjnych, automatyki przemysłowej, aparatury kontrolnej i pomiarowej. W biznesie od 20 lat. Więcej o Beacie TUTAJ

Emilia Bartosiewicz: redaktor naczelna LadyBusiness.pl, założycielka Lady Business Club, właściciel firmy Imagine Yourself Sp z o.o., ekspert osobistego PR w internecie, pomysłodawczyni plebiscytu dla kobiet biznesu Lady Business Awards

beata block | kobieta sukcesu

Czytaj także