Emilia Bartosiewicz – Brożyna: Doroto znamy się już kilka lat, zajmujesz się rozwojem firm, co kojarzy się z dynamizmem, zmianą i ciągłym byciu w ruchu. Tymczasem od niedawna namawiasz wszystkich by zwolnić, wyciszyć się i znaleźć równowagę. Skąd takie podejście?

Dorota Rycharska: Zgadza się. Prowadzę projekty, które wprowadzają zmiany w firmach, często bardzo dynamicznie, a to wymaga dużego zaangażowania i jeszcze więcej energii. Współpracuje z liderami, rozwijam ich kompetencje. Liderzy skupieni są na ludziach, zespołach, są odpowiedzialni za wynik, firmę, utrzymanie tempa rozwoju. 

Jednak coraz bardziej skupiają się na rozumieniu siebie i uważności na własne potrzeby. Zwłaszcza te emocjonalne i psychiczne. Bo to emocje tworzą biznes – zarówno te pozytywne, jak i destrukcyjne. 

Jeszcze kilka lat temu menadżerowie szczycili się pracą non stop. Przez ostanie półtora roku świat zawodowy przeszedł transformację. Zmiana formy pracy przyniosła wiele negatywnych skutków: osamotnienie, nieumiejętność efektywnego wykorzystania czasu, bycie w pracy non stop. Nasza efektywność spadła, a wraz z nią poczucie własnej wartości, obawa przed oceną, niechęć do zgłaszania problemów. Liderzy zostali sami, często bez wypracowanego sposobu radzenia sobie z samotnością, lękiem i stresem. Są przytłoczeni codziennością.

EBB: To zaskakujące i jednocześnie smutne, że tak mówisz. 

DR: Niestety tak. Skutki zawrotnego tempa życia we współczesnym świecie spowodowały, że warto szukać wyjścia z chaosu, zamętu, wielozadaniowości. Zwłaszcza, gdy prowadzenie firm, zarządzanie, po prostu praca, jest wysoko wymagająca. 

Wielu przedsiębiorców żyje w codziennym wirze: pobudka, śniadanie, jazda do pracy, praca, powrót, kolacja, chwila na serial, łóżko i kolejny dzień zlewa się z innymi. Wszyscy „łapiemy się” na poczuciu, że życie nam po prostu ucieka. W takich chwilach czas odprężenia i spokoju, przychodzi niebywale trudno. 

EBB: Zmęczenie w pracy jest złym doradcą. 

DR: Stres i brak koncentracji to niezmiernie poważny problem. Wpadasz w błędne koło – nadmiar stresu aktywnie zaburza zdolność wykonywania zadań. Dodatkowo, cały czas wielu z nas słyszy, że musimy „osiągać, zdobywać, pomnażać”.

EBB: Zatem, jak zacząć robić rzeczy, pracować, by nie wypalać się, robić je z celem, ale mieć do nich zdrowy dystans? 

DR: W przerwach między pracą warto cieszyć się z drobiazgów, być uważnym na chwile. Szukać radości, zachwytu codziennego dnia. Gdy staramy się świętować „codzienność”, zaczynamy znajdować momenty, które dają uśmiech. Być tu i teraz – to wyzwala ogromną energię.

EBB: W teorii brzmi prosto, ale w praktyce to jest trudne!

DR: Tak! To jest trudne, ale możliwe. Sama przez wiele lat żyłam w ciągłym biegu i chaosie. Wiesz, ja na przykład nie pamiętam zbyt wielu historii z czasów, gdy nasze dzieci były małe. Takie sytuacje obserwuję u wielu osób, pędzących dzień za dniem, szukających wytchnienia, ale nadal myślących o biznesie. Wiem, że ten problem wcale nie maleje. 

Zapamiętujemy głównie to, na czym skupiamy uwagę. A to jest możliwe tylko wtedy gdy jesteśmy obecni myślami i zaangażowani. Obydwie wiemy, że świadomie przetwarzamy tylko to, co wydaje nam się w danej chwili istotne. 

EBB: Dlatego postanowiłaś zmienić coś w Twoim życiu?

DR: Tak, kilka lat temu podjęłam decyzję, że dłużej nie chcę tak żyć, że chcę pamiętać swoje chwile szczęścia, kolekcjonować szczegóły dobrych momentów i zamieniać je na szczęśliwe wspomnienia. Za decyzją stała również wiedza, że wielozadaniowość jest przereklamowana i zdecydowanie pogarsza nasza pamięć.  

Naszej pamięci pomagają skojarzenia, odpowiednie bodźce, które przywoływałyby wspomnienia. Wskazówką może być pamiątka albo określony stan psychiczny.

Dlatego teraz mały test: Emilia, czy pamiętasz smak kawy wypitej w ulicznej kawiarni w Barcelonie, zapach trawy skoszonej w słoneczny dzień na Twojej Suwalszczyźnie, szum morza po długiej wycieczce, widok górskich szczytów i inspirujące rozmowy z przyjaciółmi przy lampce wina? 

EBB: To ciekawe pytanie. Rzeczywiście pamiętamy chwile, zapachy i takie piękne momenty. Kolekcjonujemy je głowie i sercu na dłużej. Dlatego powstała marka CalmShop?

DR: Wierzę, że gdy pobudzamy zmysły, chłoniemy doznania, które pozostają z nami na długo. Kiedy świadomie kreujemy momenty wspomnień, jesteśmy uważni na to, co znajduje się wokół nas, mamy szansę zaznać spokoju i wytchnienia, nawet w najbardziej wymagającym czasie. 

Tak właśnie kilka lat temu zaczęliśmy robić z moim mężem Wojtkiem. Dużo pracujemy i bardzo uważnie odpoczywamy. Wyjeżdżamy tak często, jak się da, oddając się w zupełności chwilom wypoczynku. Dla nas liczy się jakość odpoczynku, a nie jego długość. A gdy wracamy w rytm pracy, przywołujemy chwile spokoju poprzez drobne rytuały tworzone w domowym zaciszu lub w biurze. Teraz taką zasadę przenieśliśmy do CalmShop.

EBB: Opowiedz o tym!

DR: Każdy zmysł może przenieść nas w czasie i przestrzeni do momentu, w którym czuliśmy się szczęśliwi. Wzrok, słuch, węch, smak i dotyk działają jak wyzwalacze pamięci. 

Taki właśnie jest CalmShop, w którym poprzez przedmioty możemy tworzyć swoją przestrzeń spokoju i odprężenia.  To miejsce dla wszystkich szukających równowagi.  Miło nam, gdy pierwsi klienci korzystający z naszych autorskich sojowych świec Calm Light pisali, że te zapachy rzeczywiście przenoszą ich w niezapomniane miejsca i dobrze spędzony czas.

W tym projekcie wspierają nas nasze dorosłe dzieci, Ola i Szymon. Tworzymy prawdziwą, rodzinna firmę. Z naszych doświadczeń i wspomnień stworzyliśmy momenty charakterystyczne dla naszych podróży. Zbieramy przedmioty, które mogą pomóc nam budować swoje miejsca relaksu i odpoczynku lub towarzyszyć w odkrywaniu kolejnych miejsc. Taka jest idea CalmShop, do którego gorąco zapraszam, zwłaszcza osoby zapracowane, mające potrzebę zatrzymania się, spokoju i wytchnienia.

A w 2022 roku planujemy bardzo ciekawe projekty dla dorosłych.

EBB: Czekamy zatem na kolejną odsłonę projektu! Dziękuję za rozmowę.

DR: Dziękuję i zapraszam wszystkich do zatrzymania się i kolekcjonowania pięknych momentów w życiu.

Dorota Rycharska: Konsultantka,  trenerka, UX Researcher, UX Designer. Projektuje procesy i doświadczenia klientów. Angażuję liderów i organizacje w #AgileBiznes. Fundatorka i współtwórczyni Fundacji CommuniCare. Twórczyni marki CalmShop. Więcej o Dorocie >>>TUTAJ<<<

Emilia Bartosiewicz – Brożyna – redaktor naczelna LadyBusiness.pl, założycielka Lady Business Club, prezes Lady Business Women Foundation autorka podcastu Imagine Yourself ekspert osobistego PR w internecie, pomysłodawczyni plebiscytu dla kobiet biznesu Lady Business Awards. Od 2011 roku łączy przedsiębiorcze liderki i motywuje je do świadomego budowania swojej rozpoznawalności. Mówi głosem kilkuset przedsiębiorczych, z którymi pracuje każdego dnia.

fot. Paulina Haak

calmshop

Czytaj także