Na mapie tego kraju dużego choć bardzo słabo zamieszkałego zaznaczam trzy miejsca, które warto zobaczyć. Najłatwiej dostać się do stolicy Vientiane i takie rozwiązanie proponuję. Warto ją zobaczyć bo to w końcu stolica, jest zdecydowanie mniejszym miastem niż sąsiednie Bangkok czy Hanoi, idealnym na rozpoczęcie swojej podróży w Laosie. Tutaj też bez problemu dolecicie samolotem i taki wariant proponuję rozważyć. Atrakcji w Vientiane starczy na cały jeden dzień, czyli dwa noclegi w zupełności wystarczą. Miasto jest bardzo kompleksowe, nie ma zbyt wielkich odległości. A wieczorem w centrum pyszne jedzenie w najróżniejszych restauracjach od małych lokalnych począwszy poprzez bary i lokale z laotańską kuchnią aż po eleganckie restauracje z kuchnią międzynarodową. Wart spaceru jest także targ nocny nad Mekongiem.
Kolejny punkt programu to Van Vieng mała miejscowość, która zyskała na rozgłosie w ostatnich latach, tu można dotrzeć drogą lądową, miejscowość leży na trasie do Luang Prabang, naszego trzeciego punktu programu. Po 120 kilometrach drogi; czasem fatalnej; dotrzecie do pięknego choć ostatnio coraz bardziej turystycznego miejsca w Laosie. Tu szczególnie polecam małe hotele na palach z widokiem na rzekę i wszelkie atrakcje związane z wodą. Co najmniej dwa noclegi pozwolą zaplanować udany pobyt.
I na sam koniec Luang Prabang i tu można zostać nawet tydzień, ja jednak optuję za 3-4 noclegami. Zadowolony będzie każdy i wielbiciele butikowych willi, które zajmują teraz niegdyś prywatne budynki w stylu francuskim jak i backpackersi szukający tanich hosteli. Miasteczko jest bardzo autentyczne mimo tego, że nastawione mocno turystycznie. Od rana karmienie mnichów, targ poranny, śniadanie w jednej z garkuchni, potem zwiedzanie licznych świątyń, masaż w mieście, lunch koniecznie zupa pho na straganie za dwa dolary, kolejna porcja zwiedzania a wieczorem shopping na targu nocnym w centrum miasteczka. Przy głównej ulicy znajdziecie mnóstwo kawiarni, piekarni, nawet jedną winiarnię, biblioteki, sklepiki, galerie.

Wodospady w Laosie
Następne dni możecie zaplanować przy pięknych wodospadach albo w wiosce słoni, to wprawdzie kilkanaście kilometrów poza Luang Prabang ale dotarcie tam nie stanowi żadnego problemu. W miasteczku wszędzie znajdziecie moto-taxi, które za niewielką opłatą zawiozą Was na miejsce.