Stoisz teraz przed wyborem dalszych działań i masz trzy możliwości: zatrudnić wewnętrznego specjalistę, nawiązać współpracę z agencją marketingową lub zatrudnić freelancera. Na tej ostatniej opcji teraz się skupimy. Dlaczego? Ponieważ to po prostu dobre rozwiązanie.

Freelancer, czyli inaczej wolny strzelec, to osoba samodzielnie obsługująca firmy przy konkretnych działaniach. Najczęściej związanych z promocją, ale to nie jest reguła. Pracuje zdalnie, głównie ze swojego mieszkania, jako jednoosobowa firma. Wolnego strzelca znajdziesz bez większego problemu, jeśli potrzebujesz: grafika, web designera, PRowca, social media marketera, SEMowca, SEOwca, ale też prawnika, tłumacza czy redaktora. Spektrum działań freelancerów jest bardzo szerokie i w zasadzie z każdym rokiem się powiększa. Jeszcze nie tak dawno freelancer to był albo grafik albo dziennikarz. Dzisiaj lista jest znacznie dłuższa.

Dlaczego miałabyś chcieć zatrudnić freelancera?

Pomyśl o tym w ten sposób: jest to osoba o bogatym i różnorodnym doświadczeniu. To profesjonalista w swoim fachu, który ma przynajmniej kilka lat pracy na swoim koncie, dziesiątki lub setki zrealizowanych projektów i duże wyczucie, co się sprawdza, a co nie. Zarabia przede wszystkim na swojej skuteczności. A czyż nie o nią właśnie ci chodzi, gdy chcesz promować swoją firmę?

Dobry freelancer ma w małym palcu multitasking, organizację własnej pracy i elastyczne podejście do powierzonych zadań.

W czym freelancer jest lepszy od pracownika etatowego? Najczęściej ma po prostu większe doświadczenie. A jest to bardzo potrzebne w dynamicznie rozwijającym się świecie marketingu. Osoba „etatowa” nie ma szansy zrealizować tylu projektów, odbyć tyle szkoleń i poznać tylu osób co niezależny doradca. Oczywiście od tego są wyjątki, ale tak to mniej więcej wygląda. A zatem zatrudniasz po prostu bardziej wartościowego pracownika. W dodatku pracownika, który prawdopodobnie może pochwalić się pożądanymi przez Ciebie cechami. Uwierz, kariera wolnego strzelca to nie jest sielanka. Dobry freelancer ma w małym palcu multitasking, organizację własnej pracy i elastyczne podejście do powierzonych zadań. Na zmiany reaguje szybko i dostosowuje do nich realizowane działania.

A w czym freelancer jest lepszy od agencji? Odpowiem dwoma słowami: jest tańszy. Agencja ma znacznie większe koszty działalności, będzie zatem droższa. Sprawa jest jeszcze bardziej złożona, bowiem jeśli nie prowadzisz ogólnopolskiej, rozpoznawalnej firmy, zatrudniającej przynajmniej 250 osób (czyli wychodzisz poza ramy MŚP) to decydując się na agencję prawdopodobnie i tak dostaniesz „jednoosobowy zespół” do obsługiwania cię. Może agencja dorzuci jakiegoś stażystę, żeby się czegoś nauczył, ale to tyle. Zespoły kilkuosobowe są przeznaczone dla największych i najlepiej płacących klientów, posiadających budżety reklamowe w dziesiątkach i setkach tysięcy złotych. A zatem, prawdopodobnie wybierając agencję i tak skończysz z jednoosobowym konsultantem, tylko sporo droższym.

Zatem skrótowo. Cała esencja sensu zatrudniania freelancera jest taka: pracujesz z doświadczonym ekspertem, który nie obciąża zanadto twojego portfela. Nie odprowadzasz za niego ZUSu i podatku. Nie potrzebuje biurka w twojej firmie, samochodu czy telefonu służbowego. A co równie istotne – jego praca to dla Ciebie koszt uzyskania przychodu. A zatem wolny strzelec zauważalnie obniża Twoje podatki.

Dlaczego możesz obawiać się zatrudnić freelancera?

Oczywiście nie jest to rozwiązanie idealne. Wady współpracy z freelancerem to na przykład:

  • Ograniczona dostępność czasowa (on też ma 8-10h pracy w ciągu dnia i musi to podzielić między swoich klientów).
  • Ograniczone możliwości (jeden freelancer raczej nie przeprowadzi dla ciebie szeroko zakrojonej kampanii promocyjnej w największych miastach w Polsce).
  • Utrudniona weryfikacja pracy (w końcu nie ma go u ciebie w biurze, tylko jest „gdzieś tam w sieci”).
freelance | pracownik

Czytaj także