Czy wiesz, dlaczego każdego ranka, gdy wschodzi słońce miliony Chińczyków w parkach wykonują serie łagodnych, płynnych, miękkich ruchów? Zaskakują one Europejczyka tajemniczością. To właśnie jest chińska gimnastyka zdrowotno-relaksacyjna TaiChi, znana również pod nazwą Taiji lub Taijiquan. Dawniej była sztuką walki, dziś jej celem jest harmonia ciała i umysłu, wewnętrzny spokój, uzdrowienie i odmłodzenie organizmu.
Według chińskiej medycyny, w ludzkim ciele krąży życiodajna energia CHI. Zaburzenie jej przepływu prowadzi do utraty witalności, a w rezultacie do choroby. Leczenie polega na przywróceniu zakłóconej równowagi – i właśnie temu służą zajęcia TaiChi.
Źródło TaiChi…
Istnieje wiele teorii i legend na temat powstania oraz rozwoju TaiChi. Jedna z nich głosi, że pewnemu mnichowi, który mieszkał na Górze Wu Dang, przyśnił się legendarny cesarz Xuan Wu, który przekazał mu zasady ćwiczeń taichi. Dlatego uważa się, że ćwiczenia te są darem od bogów.
Według źródeł historycznych TaiChi zostało stworzone i rozpowszechnione przez rodzinę Chen, która mieszkała w prowincji Henan. Przejęła ona nazwę „Taijiquan”, którą po raz pierwszy użyto w XVIII wieku jako określenie nowego stylu walki i nazwała nią swoją sztukę walki. Pod koniec XIX wieku TaiChi rozpowszechniło się już na całe Chiny. Największą transformację przeszło w ostatnim stuleciu, gdzie stało się bardziej łagodne, spokojne, miękkie i pełne gracji. Pozbawione już gwałtownych i siłowych elementów stało się dostępne dla wszystkich, a emigrujący Chińczycy osiedlając się niemal na całym świecie nieśli ze sobą kulturę chińską, której stałym elementem jest sztuka TaiChi.
Płynność ruchów…
Ci, którzy ulegli urokowi tai chi uważają, że nie ma lepszego sposobu na pokonanie stresu i związanych z nim dolegliwości. – Trening polega na opanowaniu sekwencji powolnych, bardzo płynnych ruchów, które należy wykonać tak, żeby nie było widać, kiedy kończy się jeden, a zaczyna drugi. Czasem ćwiczenie wykonuje się z tradycyjną bronią: szablą, mieczem, sztyletem, kijem, włócznią lub wachlarzem – mówi Ewa Mechelewska, ekspert chińskiej gimnastyki zdrowotno-relaksacyjnej TaiChi, założyciel i Trener Główny Szkoły TaiChi-Warszawa, czterokrotna medalistka Mistrzostw Świata w TaiChi. Mechelewska jest sędzią I klasy Wushu. Jako jedyna kobieta w Polsce jest sędzią głównym na krajowych i międzynarodowych zawodach Wushu.
I Ty możesz ćwiczyć…
To co najcudowniejsze w TaiChi, to fakt, że dzięki swojej wielofunkcyjności jest dyscypliną odpowiednią w zasadzie dla każdego. I to niezależnie od tego, czy chcemy nauczyć się skutecznej samoobrony, czy ćwiczyć rekreacyjnie dla zdrowia. TaiChi może uprawiać każdy, bez względu na wiek, nie trzeba mieć żadnych specjalnych predyspozycji fizycznych. Chińczycy twierdzą, że regularna praktyka tai chi prowadzi do osiągnięcia wewnętrznego spokoju, pozwala zachować harmonię i skupienie na tym, co najważniejsze.
TaiChi na zdrowie…
Już cały świat docenił walory profilaktyczne TaiChi. Regularne ćwiczenia powodują osiągnięcie i zachowanie dobrej kondycji fizycznej jak i psychicznej. Pierwsze efekty dobroczynnego działania widać już po kilku zajęciach. Mija napięcie, jego miejsce zajmuje spokój, a ciało wypełnia się energią.
Z czasem pojawiają się też inne korzyści:
- Głęboko relaksuje, daje energię, siłę, przynosi radość i optymizm.
- Leczy schorzenia kręgosłupa, ćwiczy mięśnie, stawy i ścięgna.
- Poprawia pracę wszystkich układów i narządów ciała.
- Normuje przemianę materii, wyrównuje ciśnienie krwi i obniża poziom cholesterolu.
- Zwiększa odporność organizmu.
- Poprawia koncentrację.
- Daje szansę uprawiania sportu każdemu, niezależnie od wieku i kondycji, dobry nastrój i długie życie.
Jeśli chcesz przywrócić życiu zdrowy blask, to kieruj się w stronę TaiChi
Autor: Ewa Mechelewska, Mistrzyni Świata w TaiChi; facebook.com/taichi.warszawa