Okazuje się, że bardzo wiele. Projektanci sięgają po ponadczasowe wzory, które powstały w roku 1944, podczas II wojny światowej i dramatycznej walki warszawiaków z Niemcami o polską stolicę. Jest to dobry pretekst do tego, aby przyjrzeć się modzie tamtych lat.
Lata 40. XX wieku były dla mody wymagającym czasem. Społeczeństwo ogarnięte wojną skupiało się na innych aspektach niż moda. Dostęp do dobrych jakościowo tkanin był prawie niemożliwy, dlatego na sukienki czy żakiety przeznaczano głównie sztuczne, słabej jakości materiały. Moda uległa spowolnieniu, a bogate, zdobne kroje, zastąpione zostały prostymi formami. W okresie II wojny światowej kobiety zaczęły wykonywać pracę, które były zarezerwowane głównie dla mężczyzn. Stały się bardziej kreatywne i samodzielnie szyły spódnice z dostępnych w domu materiałów takich jak obrusy czy zasłony, a żakiety powstawały z męskich mundurów. Dobrze skrojona męska marynarka w kobiecym wydaniu to dzisiaj jeden z podstawowych elementów kolekcji wielu projektantów.
Jedwabne pończochy były niemożliwe do zdobycia, nawet na czarnym rynku. Dlatego firmy kosmetyczne, takie jak Max Factor czy Elizabeth Arden produkowały specjalne farby, którymi można było namalować na nogach imitację pończoch ze szwem. Tańszym sposobem było wykonanie takiej farby samodzielnie z proszku do zagęszczania sosów i kakao. Modne w tamtych czasach kapelusze, zastąpione zostały zawiniętymi z szali turbanami i opaskami. Tak kobiety manifestowały swoją umiejętność ubierania się, a nawet tworzenia mody. Ozdoby na włosy przetrwały do dziś i są bardzo modne szczególnie latem.

Moda stała się bardziej funkcjonalna i wygodna. Na rynku pojawił się nowy wzór sukienki zapinanej w całości na guziki. Prosty, niewymuszony krój z podkreśloną kobiecą talią przy użyciu paska to ponadczasowa szmizjerka. Projekt ten pojawia się na wybiegach od lat.

Temu okresowi zawdzięczamy dzisiejszy męski trencz czy popularne od lat ogrodniczki. Fascynujące jak wiele możemy zaczerpnąć mimo, iż moda w Polsce w tamtym czasie prawie nie istniała.
Dziś nazwalibyśmy to minimalizmem, wtedy rezygnacja z bogatych wzorów i fasonów była przymusem. Mimo tego popularne wtedy projekty wzbudzają zachwyt i fascynują światowych projektantów do dziś.
Autor: Agata Bańda – Dyrektor kreatywna i współzałożycielka marki neverever. W tworzeniu nowych kolekcji kieruje się sercem i intuicją, a inspiracji szuka w galeriach, na ulicy, doświadczeniach życiowych oraz potrzebach kobiet. Dany projekt widzi oczami wyobraźni dużo wcześniej zanim trafi na właściwy materiał czy detale. Kobiety czują się w nich modnie, odważnie, młodzieżowo, ale jednocześnie z klasą.
Fot. never ever. Zobaczcie całą kolekcję >>>TUTAJ<<<