Emilia Bartosiewicz: Design wg mnie to…
Karolina Łuczyńska: Jak powiedział kiedyś Steve Jobs: „Design is not just what it looks like, design is how it works”. Funkcjonalność w projektowaniu jest podstawą ale równie ważne są emocje, ponieważ to one przenikają całe nasze życie.
Wiem jak wielkie znaczenie ma dla nas miejsce, w którym mieszkamy i z którego czerpiemy energię w czasie odpoczynku. Wszyscy marzymy o takim miejscu, do którego z przyjemnością się wraca, w którym chce się przebywać, pracować, uczyć się, wychowywać, które odzwierciedla nasze gusty i pragnienia. Dom to nasza oaza spokoju, bo gdy przekraczasz jego próg, zostawiasz za sobą trudy dnia codziennego. Łączy Cię z nim silna energetyczna więź. Tylko przez świadome projektowanie dokonujesz pozytywnych zmian, zmienisz czyjeś życie na lepsze.
Istotą projektowania wnętrz zatem są zawsze ludzie i to, jak żyją. Tu nie chodzi o modę, o to co jest na czasie co jest „must have” tylko o to czego potrzebują domownicy. Dom ma być miejscem do którego chce się wracać, w którym wychowuje się dzieci, spotyka z przyjaciółmi, kocha i jest kochanym. Dom to przestrzeń, która ma nas wspierać na naszej drodze życia, a nie być popisem, czy kolejnym świetnym projektem w portfolio architekta. Do tego trzeba mieć dużo pokory. Jako architekt muszę jednak ją mieć, bo o to chodzi w projektowaniu, aby spełniać czyjeś, a nie swoje marzenia.
Dlatego moją misją właśnie jest spełnić te marzenia o idealnym miejscu na ziemi.
EB: Co lubisz najbardziej w pracy architekta, projektanta?
KŁ: Przede wszystkim to, że mogę spełniać wspomniane już marzenia innych o posiadaniu ukochanego miejsca na ziemi. Cudowny jest cały proces, niemalże jak na kozetce u psychologa, gdzie najpierw uważnie słuchasz o życiu, upodobaniach swojego klienta, a potem wkładasz całe swoje serce w proces twórczy, by odzwierciedlić to wszystko we wnętrzu. To fascynująca, kolorowa przygoda, niemalże jak w baśni!
Widzę siebie czasami jako pisarkę. Klienci wynajmują mnie do tego, aby napisać ich własną biografię, a ja zamiast słów używam tkanin, mebli i dekoracji.
EB: Architektura jest dla mnie…
KŁ: To bardzo długi temat do rozmowy, tak długi jak nasza historia. W skrócie jednak architektura dla mnie to dialog. Dialog jednostki z ogółem, forma przekazu. Ma wzbudzać emocje, przyciągać strukturą, kolorem kształtem. Ma nieść przekaz. Jest krzykiem i milczeniem jednocześnie. Jest kluczem do ludzkiego życia.
EB: Na co zwrócić uwagę przy wyborze architekta/projektów architekta?
KŁ: Człowiek posiadający pasję, potrafiący marzyć. Jest o wiele potężniejszy od człowieka, który ma ogromną wiedzę w danym temacie. Zatem zatrudniając architekta, projektanta należy zatrudniać tych, którzy mają nie tylko wyuczone w szkole umiejętności, ale pasję. Umiejętności są łatwe do nauczenia, a pasja jest ciężka do zdobycia. To nie umysł kreuje piękne rzeczy tylko dusza. Trzeba dowiedzieć się czegoś więcej o tej osobie jeśli to możliwe, o tym kim jest, jaka jest dla innych, jakie są jej wartości.
Kolejną bardzo ważną cechą, na którą należy zwrócić uwagę to uważność i słuchanie. Projektant trochę jak psycholog musi umieć słuchać. To jest bezcenne.
Następną, niezmiernie ważną, cechą jest wyjątkowość spojrzenia na daną przestrzeń, bo to ona pozwala na oryginalność i nietuzinkowość projektu. Na to oczywiście potrzeba dużo czasu, lat indywidualnych doświadczeń. Również ilość odbytych po świecie podróży, wpływa na rodzaj tego spojrzenia. To one bowiem wzbogacają nas jako człowieka, a projektantowi pozwalają na przeniesienie wielu inspiracji do jego pracy, przez co często są one inne niż wszystkie, posiadają detale niedostępne dla innych.
EB: Dziękuję za rozmowę.
Karolina Łuczyńska – projektantka wnętrz z pasji i powołania, właścicielka Studia Projektowego Caroline’s Design, członek jury ogólnopolskiego konkursu DOBRY DESIGN, autorka wyjątkowych projektów, od 2015 roku Ambsadorka Klasy Akademii Marki z Klasą.